Śmiertelny pożar domu pod Płockiem. Nie żyją dwie osoby
Aktualizacja godz. 8.35
Do pożaru doszło w budynku socjalnym, z którego udało się ewakuować ok. 30 osób. Dwie z nich, w tym funkcjonariusz straży pożarnej, o którym informowaliśmy wcześniej, trafiły do szpitala. Sprawą zajęła się prokuratura, która wykonała na miejscu pierwsze czynności.
Aktualizacja godz. 7.44
Jak poinformowała "Super Express" podkom. Monika Jakubowska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Płocku, w czasie gaszenia pożaru został również ranny jeden ze strażaków.
Wcześniej pisaliśmy:
Dwie osoby nie żyją - to bilans pożaru budynku wielorodzinnego w Strupczewie pod Płockiem. Do tragedii doszło w nocy z wtorku na środę, 23 października, ok. godz. 1, gdy do Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Płocku wpłynęło zgłoszenie w tej sprawie. O szczegółach działań poinformowali druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Sikorzu.
- Działania jednostek ochrony przeciwpożarowej polegały na podaniu prądów wody w natarciu na palący się dom oraz ewakuacji mieszkańców z budynku. Niestety, w zdarzeniu śmierć poniosły dwie osoby - czytamy na profilu facebookowym OSP w Sikorzu.
W akcji gaśniczej brało udział łącznie 11 zastępów straży pożarnej, a oprócz tego na miejscu pojawiły się po cztery karetki pogotowia i radiowozy policyjne i przedstawiciele zakładu energetycznego.