Dramat!

Strzały na Mokotowie. Damian zaatakował nożem policjantów. Wstrząsająca relacja

2024-09-19 18:42

Wstrząsająca relacja rodziny Damiana († 35 l.), który ranił policjantów nożem w bloku na Mokotowie. W środę (18 września) wieczorem w ich mieszkaniu rozegrał się dramat. 35-latek chwycił za nóż, jego bliscy wezwali policję. Gdy funkcjonariusze siłowo weszli do środka, mężczyzna nie chciał oddać ostrego narzędzia. Chwilę później padło wiele strzałów.

Strzały na Mokotowie. Damian zaatakował nożem policjantów. Wstrząsająca relacja

Wstrząsające sceny rozegrały się około godz. 21. Mieszkający ze swoją babcią 35-latek od jakiegoś czasu zachowywał się niepokojąco. Nie pracował, był na jej utrzymaniu. Policjanci już dwukrotnie w ciągu ostatnich miesięcy interweniowali w mieszkaniu. - Na święta w grudniu coś się z nim stało. Brał narkotyki i obracał się w złym towarzystwie - opowiada nam babcia Damiana. Feralnego dnia w jej mieszkaniu rozegrał się dramat. - W środę przyszłam z pracy późno, o 20:30. Po kolacji się zaczęło – opowiada nam starsza kobieta.

Mężczyzna zaczął wrzeszczeć. Chwycił za ogromny nóż. - Nie wezwałam policji, bo by mnie zabił. Zdążyłam zadzwonić do córki. Ona powiadomiła służby – relacjonuje babcia Damiana. 35-latek nie chciał wpuścić mundurowych. Usiadł na pufie z nożem w ręku i obserwował drzwi wejściowe oraz balkon.

W tym czasie policjanci na strażackim podnośniku dostali się na balkon. - Bałam się ruszyć, żeby mnie tym nożem nie uderzył. Usłyszałam, że balkon się otwiera. On wtedy skupił na nim uwagę – mówi.

Kobieta szybko pobiegła do drzwi wejściowych i otworzyła je policjantom. Potem uciekła na klatkę schodową. W tym czasie funkcjonariusze wezwali Damiana, żeby rzucił nóż. Mężczyzna nie posłuchał. Próbowali obezwładnić go gazem i paralizatorem. Bezskutecznie. Wtedy padły strzały. – Strzelali około jedenastu razy. Byłam na klatce schodowej, wszystko słyszałam – opowiada kobieta pokazując nam dziury po kulach na ścianach i w podłodze. Na dywanie pozostały wielkie czerwone plamy.

Mężczyzna miał otrzymać dwie rany postrzałowe. Zdążył zranić nożem dwóch policjantów. Ratownicy znieśli go na noszach do karetki. Niestety, jak informuje prokuratura, jego życia nie udało się ocalić. Życiu funkcjonariuszy nie zagraża niebezpieczeństwo.

Najważniejsze numery alarmowe. Czy znasz je na pamięć? Ten QUIZ może kiedyś uratować ci życie

Pytanie 1 z 10
999 – co to za numer?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki