Strażnicy miejscy w poprzedni weekend w sobotę 12 marca podjęli interwencję w związku ze złym parkowaniem przy rondzie Wiatraczna. – Kierowca samochodu zachowywał się agresywnie. Od samego początku przemocą i siłą wobec każdego z funkcjonariuszy próbował zmusić ich do odstąpienia od interwencji – przekazała „Super Expressowi” nadkom. Joanna Węgrzyniak z praskiej policji.
Mężczyzna w pośpiechu odjechał z miejsca zdarzenia potrącając po drodze strażnika miejskiego. W pewnym momencie wyciągnął broń czarnoprochową i zaczął strzelać z niej w kierunku funkcjonariuszy! Na koniec przeciął oponę w radiowozie strażników i uciekł.
– Sprawą od razu zajęli się kryminalni z naszej komendy. Pozyskali informacje, kolejno je weryfikowali, podejmowali sprawdzenia i dokonywali licznych ustaleń. Szybko wytypowali prawdopodobnego sprawcę – dodała Węgrzyniak.
Dwa dni później, w poniedziałek 14 marca, 34-latek wpadł w ręce policjantów. Kryminalni zabezpieczyli broń, z której strzelał mężczyzna w kierunku strażników. Śledczy przekazali dowody do praskiej prokuratury rejonowej. Tam też został doprowadzony zatrzymany 34-latek.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty stosowania przemocy wobec strażników w celu zmuszenia ich do zaniechania prawnej czynności służbowej, czynnej napaści i uszkodzenia mienia. 34-latek został objęty policyjnym dozorem.