Mężczyznę leżącego pod srebrną hondą podniesioną na lewarku, który ewidentnie próbował coś z niej wymontować, zauważył przechodzień, który powiadomił dzielnicową. Gdy policjantka poszła na ul. Rybitwy, żeby to sprawdzić, podejrzany zaczął uciekać ze szlifierką kątową w ręku. Mimo wezwań do zatrzymania i oddania strzału ostrzegawczego nie zamierzał tego zrobić. Policjantka o uciekającym złodzieju poinformowała oficera dyżurnego. W pościg za przestępcą ruszyli kolejni funkcjonariusze. - Po drodze uzyskali rysopis mężczyzny od dzielnicowej, która przyłapała go na gorącym uczynku. Kilka minut później policjanci zauważyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi, na ul. Tanecznej. Oddalał się w kierunku ulicy Puławskiej. Został obezwładniony i zatrzymany. Po sprawdzeniu z policyjnych systemach informatycznych okazało się, że jest poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności za wcześniejszą kradzież - relacjonuje podkom. Robert Koniuszy z ursynowskiej policji.
TRAGEDIA na Sokratesa. NOWE fakty. Pirat dostanie DOŻYWOCIE?
Jak się okazało 47-latek zajmował się kradzieżą katalizatorów. W sumie ukradł ich siedem i jeden próbował, ale wtedy właśnie został przyłapany przez policjantkę. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszał zarzuty. Przyznał się do usiłowania kradzieży oraz innych przestępstw, których dopuścił się na terenie Warszawy. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Ukradł OWOCE, warzywa i gotówkę. Wystarczyło na MUSTANGA i dużo więcej! [GALERIA]
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.