Strzały przy Dworcu Gdańskim w Warszawie. Ostrzelany tramwaj i autobus miejski

i

Autor: Tadeusz Mróz, Archiwum prywatne Strzały przy Dworcu Gdańskim w Warszawie. Ostrzelany tramwaj i autobus miejski

Strzelanina przy Dworcu Gdańskim. Szyby pękały jedna po drugiej. Nowe ustalenia

Ciąg dalszy szokującego zdarzenia przy Dworcu Gdańskim. W piątek przed południem nieznany sprawca ostrzelał autobus miejski linii 116 i tramwaj linii 15. W pojazdach poleciały szyby, a szkło posypało się po asfalcie. Okazuje się, że sprawcami mogły być osoby nieletnie, które przemieszczały się i strzelały z kilku różnych miejsc.

Wszystko rozegrało się w okolicy Dworca Gdańskiego przy ul. Mickiewicza. Pierwszy pojazd został zaatakowany o godzinie 10:35. Pasażerowie jadący autobusem miejskim linii 116 z przerażeniem zobaczyli, jak szyba pojazdu pryska, przebita na wylot pociskiem. Chwilę później sytuacja się powtórzyła. Szyby w tramwaju linii 15 jadącego w kierunku Al. Krakowskiej zaczęły z hukiem jedna po drugiej pękać, a tłuczone szkło sypało się na wszystkie strony. Uszkodzony pojazd zatrzymał się i na 20 minut sparaliżował ruch. To cud, że nikomu nic się nie stało!

Ktoś strzelał do autobusu, tramwaju i samochodu z wiatrówki. Trwa policyjna obława

Według ustaleń reporterów „Super Expressu” osoba lub osoby odpowiedzialne za to szokujące zdarzenie musiały kilka razy zmieniać miejsce, z którego padły strzały. Dodatkowo, jak wynika z informacji Polskiej Agencji Prasowej, sprawcami groźnego zdarzenia mogły być osoby nieletnie.

Strzelanina przy Dworcu Gdańskim. Nowe ustalenia

Pojawiły się takie doniesienia, co do broni, jakiej prawdopodobnie użyto w tym skandalicznym zdarzeniu. - To był ostrzał ze śrutu, prawdopodobnie z broni pneumatycznej – poiwedział cytowany przez PAP rzecznik Tramwajow Warszawskich Maciej Dutkiewicz.

Co ciekawe, nieopodal, przy ulicy generała Zajączka został znaleziony samochód marki Volvo z przestrzeloną tylną szybą. Czy ono również zostało zniszczone przez tę samą osobę, co pojazdy komunikacji miejskiej?

Policja bada sprawę

Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo śledcza policji. Mundurowi zabezpieczyli materiał dowodowy. Policjanci będą prowadzili dalsze śledztwo w celu ustalenia sprawców.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają