- Oleksii studiował na stacjonarnych studiach I stopnia, na 6 semestrze na kierunku zarządzanie - poinformował redakcję „Super Expressu” zespół prasowy Szkoły Głównej Handlowej. Tragiczną informację o śmierci studenta przekazała jego siostra. Jak się dowiedzieliśmy, Oleksii od dłuższego czasu studiował zdalnie ze względu na pandemię. Nie wiemy jednak od jak dawna znajdował się w Kijowie. Oleksii Morklianyk zginął w obwodzie kijowskim w trakcie ostrzału prowadzonego przez wrogie wojska rosyjskie. - Samochód, którym się przemieszczał, został trafiony odłamkami pocisku - czytamy w komunikacie, który pojawił się we wtorek, 1 marca, po południu.
Cała uczelnia, choć w zdecydowanej większości pracująca zdalnie, jest pogrążona w żałobie. Na budynku szkoły, tuż obok flag z emblematem "SGH" zawisły dwie czarne flagi mające upamiętnić śmierć studenta. Przy drzwiach wejściowych została powieszona klepsydra, a tuż obok schodów pojawił się znicz opatrzony kartką z imieniem i nazwiskiem zmarłego. Najprawdopodobniej postawili go studenci. - Jesteśmy w kontakcie z rodziną zmarłego, zamierzamy pomóc najbardziej jak będzie to możliwe - przekazało nam biuro prasowe SGH.
Polecany artykuł:
Internet obiegają pełne smutku komentarze.
- Ciężko patrzeć na tego uśmiechniętego chłopaka. Całe życie bylo przed nim a zgasło przez chore wizje jednego człowieka - pisze Iwona.
- Dopiero teraz uderzył mnie horror tej wojny, kiedy zginął ktoś, kogo znałem, nawet pobieżnie - wyznaje Maciej.
- Wojna to samo zło. Nie pozwólmy na jej dalsze trwanie i niszczenie marzeń, odbieranie życia… Wyrazy współczucia dla Rodziny i Bliskich, jak i całej Naszej Społeczności SGH - pisze Małgorzata.