Szpital Dziecięcy w Dziekanowie Leśnym zostaje bez specjalistycznych zajęć rehabilitacyjnych. Cała kadra rehabilitantów dostała już wypowiedzenia. – Zostaliśmy postawieni pod ścianą. Przyszli i powiedzieli, że oddział zostaje zlikwidowany, po czym wręczono nam wypowiedzenia – mówi fizjoterapeuta Edyta Smurlik (29 l.).
Wakacyjna opieka dla maluchów przedłużona do trzech tygodni!
Dlaczego popularny oddział, potrzebny niepełnosprawnym dzieciom, znika z szpitala? – Nie mamy lekarza, który pokierowałby oddziałem. Dotychczasowa pani ordynator zrezygnowała. Szukamy nowego lekarza, ale to nie jest takie proste. Oddział nie może funkcjonować bez specjalisty, bo to łamanie prawa. Dlatego zamykamy oddział rehabilitacji od 1 stycznia – tłumaczy zastępca dyrektora ds. medycznych Andrzej Krupa.
Skrzywdziła go kobieta którą KOCHAŁ: Święta spędzi w... samochodzie!
Pacjenci oraz personel są jednak innego zdania. – Likwidują nas, bo nie mają z nas korzyści, przekonują, że to nierentowny oddział – mówią oburzeni.
Dyrekcja zapewniła jednak, że jeśli znajdzie się lekarz, który pokieruje oddziałem, ten będzie nadal funkcjonował. Przerażeni są rodzice, którzy przyjeżdżają tam ze swoimi dziećmi z całej Polski. – Mam tu dwójkę swoich dzieci. Marcelinka trafiła tu z porażeniem splotu ramiennego, a Marlenka z problemem stopy. Dzięki temu oddziałowi wracają do zdrowia. A teraz dowiedziałyśmy się, że oddziału nie będzie. Gdzie mam je leczyć? – pyta bezradnie Dominika Kusińska (32 l.).
Urzędnicza pomyłka spowodowała, że pilnie trzeba przesadzić wiele pięknych drzew!