Polecany artykuł:
Wigilia 2020. Będzie inaczej
Święta Bożego Narodzenia w 2020 roku z pewnością na długo zapadną nam w pamięci. Powodem tego nie będą jednak wymarzone prezenty pod choinką czy wyjątkowo śnieżne święta, a szalejąca pandemia koronawirusa i wigilijna kolacja w bardzo okrojonym, rodzinnym składzie. Codziennie resort zdrowia przekazuje nowe informacje dotyczące liczby zakażeń w Polsce. I chociaż zdawać by się mogło, że zmniejsza się liczba zachorowań, to sytuacja nadal jest dramatyczna. Podczas sobotniej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki ogłosił plan walki z pandemią na najbliższe 100 dni. To tzw. "100 dni solidarności". Na próżno szukać tam oznak powrotu do normalności i nadziei na prawdziwie rodzinne święta Bożego Narodzenia. Wszystko wskazuje na to, że wigilia 2020 będzie zupełnie inna niż ta, której tak niecierpliwie wyczekiwaliśmy jeszcze rok temu.
Polecany artykuł:
Święta 2020. Będzie limit osób
Boże Narodzenie to najbardziej rodzinne święta obchodzone w ciągu roku. Wówczas przy wigilijnym stole zasiada cała rodzina, która na co dzień rozsiana jest po całej Polce czy nawet świecie. W końcu święta Bożego Narodzenia to czas odwiedzin, spotkań i wspólnego świętowania. W 2020 roku będzie jednak inaczej. Pandemia koronawirusa zbierająca śmiertelne żniwo wymusza rozsądek i ograniczenie wizyt w rodzinnych stronach. Plany na wigilię w dużym, rodzinnym gronie niweczy również plan rządu, który zakłada wprowadzenie limitu osób.
"100 dni solidarności" a wigilia 2020
Podczas sobotniej konferencji premier Mateusz Morawiecki przedstawił kompleksowy plan działania na najbliższych 100 dni. Znalazły się w nim również zalecenie dotyczące świąt Bożego Narodzenia. Spotkać się przy wigilijnym stole będzie mogło jedynie 5 osób. Limit ten nie dotyczy jednak osób, które wspólnie mieszkają. Już teraz można zatem zapomnieć o świętowaniu Bożego Narodzenia w większym gronie. Tradycyjnie 24 grudnia będzie można wciąć udział w pasterce. W kościołach pozostaną ograniczenia dotyczące limitu wiernych uczestniczących w nabożeństwach. Nadal będzie to 1 osoba na 15 metrów kwadratowych oraz obowiązek zachowania dystansu co najmniej 1,5 metra od innych osób i zakrywanie nosa i ust.
Imprezy organizowane w domu - z udziałem max. 5 osób. Limit ten nie dotyczy osób, które wspólnie mieszkają.
Będzie zakaz przemieszczania się?
Rząd nie przedstawił jeszcze szczegółowych informacji na temat tego, co będzie wolno, a czego nie w święta 2020. Premier przyznał jednak, że już trwają prace nad możliwościami prawnymi, które ograniczą możliwości przemieszczania się w okresie świąt Bożego Narodzenia. Mateusz Morawiecki zaapelował, by tegoroczne święta spędzić w małym gronie. - Przed nami okres świąt Bożego Narodzenia i to moment, w którym rodziny się spotykają i dlatego szczególnie chcę zaapelować już dzisiaj, aby to były spotkania w gronie małych rodzin, tych, z którymi mieszkamy; żeby nie przemieszczać się pomiędzy miastami, bo od naszej dyscypliny będzie zależało to, jak ostre będą musiały być restrykcje potem - powiedział.
Polecany artykuł: