Warszawa. Wielkie Święto Ogrodu Saskiego
Artyści, grupy rekonstrukcyjne i orkiestra. Do tego stroje z epoki oraz zabytkowe wozy. W sobotę (27 maja) Ogród Saski na jeden dzień zamienił się w Warszawą, jakiej już nie ma. Z okazji 296. rocznicy otwarcia królewskiego ogrodu dla warszawiaków spółka Pałac Saski przygotowała dla mieszkańców wyjątkowe atrakcje. Na rodzinnej imprezie każdy mógł poczuć się jak w okresie międzywojennym. - Z tej okazji chcemy przypomnieć dawną atmosferę najstarszego polskiego parku publicznego, pokazać, jak wyglądało codzienne życie, zajęcia, zawody i spędzanie czasu wolnego w dwudziestoleciu międzywojennym – zapowiadał Jan Kowalski, prezes spółki Pałac Saski. I rzeczywiście, tego dnia Ogród tętnił życiem, a wskazówki zegara cofnęły się do dawnych lat.
W alei głównej Ogrodu Saskiego powstały stoiska, a w nich na odwiedzających czekały salony mody, dawna prasa i rzemieślnicy z epoki. Chętni mogli też dzięki technologii VR zobaczyć Pałac Saski w wirtualnej rzeczywistości! Wystarczyło założyć specjalne gogle i skierować się w stronę, gdzie trwają prace odbudowa Pałacu Saskiego. Nowoczesna technologia pomogła też przenieść się na chwilę w czasie. Dzięki specjalnej aplikacji uczestnicy mogli obejrzeć okolice placu Piłsudskiego z lat 30. XX w. A to wszystko w radosnej atmosferze i muzyce z tamtych lat, którą zapewniały maszerująca orkiestra i artyści na scenie. Pod sceną był też miejsce do tańca, z którego chętnie korzystały pary. Kolejne Święto Ogrodu Saskiego już za rok.