Święto Pracy w Warszawie. Wielki przemarsz w stolicy
Z okazji obchodzonego 1 maja Święta Pracy, w Parku Świętokrzyskim przy Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, zebrali się uczestnicy marszu OPZZ i Lewicy. Zgromadzenie rozpoczęło się od odegrania hymnu państwowego przez orkiestrę Huty Łabędy z Gliwic.
W związku z obchodzoną w tego dnia 20. rocznicą przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, obchody organizacji związkowej odbyły się pod hasłem "Chcemy Europy Socjalnej!".
Trasa marszu przebiegała przez ul. Świętokrzyską, by zakończyć swój bieg pod siedzibę OPZZ przy ul. Kopernika. Uczestnicy skandowali m.in. "Uderz, uderz kapitalizm, naszą drogą jest socjalizm", "Europa socjalna, nie liberalna". Nieśli też transparenty m.in. z napisem "Mieszkań, pracy, godnej płacy".
Wielkie obietnice polityków
Już na początku zgromadzenia nie obyło się bez przemówień polityków i wielkich obietnic. "Jestem tutaj jako posłanka, jako człowiek Lewicy, jako wasza przyjaciółka i po raz pierwszy, jako ministra pracy, wasza przedstawicielka w rządzie" - powiedziała, podczas wystąpienia inaugurującego wydarzenie, ministra pracy, rodziny i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. "Godna praca to godne życie, godna praca to godna płaca" - podkreśliła. Dodała, że obecny rząd podniósł wynagrodzenia w sferze budżetowej o 20 proc. i przygotował dodatki do wynagrodzeń dla pracowników socjalnych i sektora opieki.
Dziemianowicz-Bąk zapowiedziała również wprowadzenie zasady, zgodnie z którą płaca zasadnicza nie może być niższa niż płaca minimalna. "Dodatki, bonus, premie są świetne, pod warunkiem, że są dodatkami. Płaca minimalna to nie żadna łaska, tego prawa trzeba w końcu przestrzegać" - stwierdziła. Ministra zadeklarowała również taką zmianę przepisów, które umożliwią wliczanie do stażu zatrudnienia czas pracy w oparciu o umowy zlecenia, czy jednoosobową działalność gospodarczą. Wspomniała również o tzw. babciowym, zaznaczając, że świadczenie 1500 zł miesięcznie dla rodzica powracającego do pracy ma zostać wypłacane jeszcze w tym roku. Mówiła również o postulacie Lewicy dot. wprowadzenia czterodniowego tygodnia pracy za tę samą płacę. "Będziemy o niego walczyć" - podkreśliła.
Do zebranych przemówili również współprzewodniczący Lewicy Robert Biedroń oraz unijny komisarz ds. zatrudnienia, spraw społecznych i wyrównywania szans Nicolas Schmit. "Nie ma silnej demokracji bez silnego wymiaru socjalnego. Nie może być tak, że prawa pracowników w różnych krajach różnią się" - podkreślił komisarz.
W drugiej serii przemówień, na zakończenie marszu, głos zabrał m.in. poseł Lewicy Maciej Konieczny. Powiedział, że środowisko lewicy i związków zawodowych zabiega, by Europa była socjalna i rządzona w interesie większości.
Oficjalna część zgromadzenia zakończyła się około godz. 13.30.