W złości zdemolowała sklep
Negatywne emocje to nie jest dobry doradca. Sroga kara czeka 31-latkę, która w złości zdemolowała sklep. Do zdarzenia doszło kilka dni temu na Bemowie. - Po godz. 18 do butiku weszła kobieta, która poinformowała, że chce odebrać swoje trzy bluzki, które w 2015 roku zastawiła w komis. Właścicielka będąca na miejscu poinformowała ją, że zwróci je, jednak w tej chwili nie ma ich w butiku. Zdenerwowana kobieta zaczęła demolować sklep - wyjaśniła kom. Marta Sulowska z policji na Bemowie.
Kobieta wpadła w szał
31-latka w szale zaczęła niszczyć wszystko, co miała pod ręką. Złamała kilka wieszaków na ubrania, wylała herbatę, zwyzywała i w końcu uderzyła właścicielkę butiku! Próbowała też skraść torebkę za ponad 300 złotych, a na odchodne uszkodziła manekina wystawowego i ukradła spodnie. Zdenerwowana właścicielka sklepu zadzwoniła na policję. - Funkcjonariusze ustalili okoliczności zdarzenia oraz namierzyli lokal, w którym przebywała kobieta. 31-latka została zatrzymana i doprowadzona do komisariatu - powiedziała kom. Marta Sulowska. Zatrzymana kobieta słyszała zarzut usiłowania rozboju, uszkodzenia mienia oraz kradzieży zuchwałej. Może jej za to grozić nawet 12 lat więzienia.