Warszawa. Systemy bezpieczeństwa potrzebują zmiany
Warszawski Tydzień Bezpieczeństwa odbył się w dniach od 7 do 12 października 2024 roku. Podczas tych kilku dni m.in. prowadzono akcje edukacyjne oraz testowano system alarmowania mieszkańców o zagrożeniu (syreny alarmowe, rozsyłanie informacji). Niestety - zawiódł. Wiele osób nie usłyszało wezwania, do części nie docierały komunikaty. W wypadku realnego niebezpieczeństwa taka sytuacja jest niedopuszczalna.
Czytaj dalej pod materiałem wideo.
Potrzebne są nowe technologie
Rafał Trzaskowski podczas wtorkowej konferencji z udziałem szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka zwrócił uwagę, że przeprowadzony w mieście test sygnałów alarmowych pokazał m.in., że gorzej je słychać w sklepach wielopowierzchniowych czy nowoczesnych biurach, które są izolowane od jakichkolwiek dźwięków z zewnątrz.
Dodał, że sygnały dochodzą do obywateli w bardzo różnym czasie. W związku z tym, zaleca się wprowadzenie technologii Cell Broadcast, która została wykorzystana już w kilkunastu państwach Unii Europejskiej.
"Polega ona na wysyłaniu SMS-ów, w tym samym czasie do wszystkich odbiorców" - powiedział Trzaskowski. "Postulujemy zbudowanie centralnego modułowego systemu ostrzegania i alarmowania, żeby każdy szczebel zarządzania kryzysowego mógł rozsyłać komunikaty" - dodał także, że jest potrzeba uproszczenia procedur.
Zapowiedział, że miasto będziemy promować aplikację RSO (Regionalny System Ostrzegania - PAP) dostępną w App Store i Google Play. "I rozważamy wprowadzenie różnych innych, alternatywnych kanałów informowania ludności, żeby wszyscy otrzymali wiadomość w tym samym czasie" - zakończył.
Więcej pieniędzy na bezpieczeństwo
Sejm 8 listopada uchwalił wraz z poprawkami ustawę o ochronie ludności i obronie cywilnej. Zakłada ona powstanie systemu ochrony ludności, który będzie mógł się przekształcić w obronę cywilną. Na realizację nowych rozwiązań rząd będzie przeznaczać rocznie nie mniej niż 0,3 proc. PKB.