Szajka oszustów wyłudzała pieniądze „na policjanta”. 13 osób w rękach policji. Najmłodsza ma 14 lat
Do stołecznych kryminalnych zaczęły ostatnio napływać zgłoszenia o próbach wyłudzenia pieniędzy. Schemat był zawsze taki sam. To tak zwane oszustwo „na policjanta”, gdzie przestępcy podszywają się pod funkcjonariuszy, żeby wzbudzić zaufanie swoich ofiar. – Pokrzywdzeni, którzy otrzymali telefon od rzekomego policjanta, mieli osobiście przekazać pieniądze lub pozostawić paczkę we wskazanej lokalizacji – tłumaczy mł. asp. Olga Pinkiewicz ze stołecznej policji.
Kryminalni rozpracowali szajkę. Nastąpiła seria zatrzymań. W Warszawie mundurowi dopadli 6 osób dorosłych i jedną nieletnią. W grodzisku Mazowieckim wpadły 3 kolejne, w tym 2 nieletnie. Ostatnia akcja miała miejsce w Kobyłce. Tam w ręce policji trafiło kolejnych 3 mężczyzn. Wśród zatrzymanych jest jedna osoba z Białorusi, pozostali to Polacy. Okazało się, że to recydywiści.
– Wszyscy mężczyźni byli znani policjantom. Byli notowani m.in. za oszustwo na policjanta, kradzieże, groźby karalne. Podający się za policjantów próbowali wyłudzić łącznie około 67 tys. zł w gotówce oraz 7 kart bankomatowych, na których znajdowało się łącznie około 800 tys. zł – mówi mł. asp. Pinkiewicz. Wszyscy sączłonkami jednej grupy. Nieletni działali jako tzw. odbieraki. Mieli za zadanie zabierać pozostawione przez ofiary w umówionym miejscu paczki z pieniędzmi i kartami.
7 dorosłych trafiło tymczasowo do aresztu, a jedna została objęta dozorem. 4 chłopców przebywa w zakładach dla nieletnich. Piąty został zwolniony, bo okazało się, że nie jest zamieszany w przestępstwo.
Przypominamy!
Policjanci NIGDY nie proszą o podanie swoich danych osobowych, nie informują o prowadzonych przez siebie akcjach, NIGDY nie proszą o przekazanie pieniędzy. W chwili otrzymania podejrzanego telefonu rozłączmy się i nie przekazujmy żadnych informacji dotyczących stanu konta, posiadanej gotówki lub biżuterii w mieszkaniu. Pamiętajmy, że nie wiemy, kto jest po drugiej stronie słuchawki telefonu, ale każdy może się podać za policjanta, bankowca lub prokuratora. Jeśli podczas rozmowy będziesz czuł, że możesz być oszukany, rozłącz się i zatelefonuj pod numer alarmowy 112 - ostrzegają funkcjonariusze policji.