To były sceny jak z filmu sensacyjnego: w sobotnie popołudnie po spokojnych zazwyczaj uliczkach Woli gnało luksusowe Infiniti, a za nimi na sygnale pędziły policyjne radiowozy. Uciekający nie przejmowali się nikim ani niczym: gnali "ile fabryka dała" z piskiem opon skręcając w wąskie uliczki. Dopiero zablokowanie samochodu przez radiowóz zmusiło ich do zatrzymania.
A wszystko zaczęło się od tego, że policyjny patrol zauważył samochód, który nie zatrzymał się na skrzyżowaniu, chociaż miał czerwone światło. Pojechali za nim na sygnale i dali znak, aby się zatrzymał do kontroli. Jednak kierowca infiniti zamiast wykonać polecenie policjantów wcisnął pedał gazu. Podczas szaleńczej ucieczki pasażer samochodu wyrzucił przez okno plecak - okazało się, że było w nim blisko 200 g. suszu marihuany.
Poszukiwanego Łukasza znalazła policja, ale wyszedł z komendy i... znowu zniknął!
W samochodzie siedzieli 28-letni kierowca i 30-letni pasażer. - Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że mężczyźni już wcześniej mieli konflikt z prawem, byli poszukiwani oraz notowani za różne przestępstwa. W ubiegłych latach obaj przebywali w zakładzie karnym, gdzie odbywali kary pozbawienia wolności - powiedziała nam kom. Marta Sulowska z KRP Bemowo/Wola.
Policja ostrzega: "Test na koronawirusa dla seniora" to oszustwo!
Mężczyźni usłyszeli zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Kierujący usłyszał zarzut w warunkach recydywy oraz dodatkowo odpowie za niewykonanie polecenia zatrzymania pojazdu: trafił do aresztu na trzy miesiące. Obu mężczyznom grozi do 10 lat więzienia.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj