Dwóch kierowców postanowiło urządzić sobie wyścigi na trasie S8. Gnali na złamanie karku swoimi demonami prędkości pomiędzy jadącymi spokojnie autami. Zafascynowani zabawą nie zauważyli, że właśnie minęli radiowóz policyjnej grupy SPEED. Wszystko zarejestrował wideorejestrator funkcjonariuszy.
NIE PRZEGAP: Trzaskowski podjął decyzję, Kaczyński może się załamać. Ty też złapiesz się za głowę!
Na nagraniu dokładnie widać, jak w okolicy węzła Bemowo przed policyjny radiowóz nagle z ogromną prędkością wjeżdża SUV. Przecina środkowy pas i gna dalej lewym. Dosłownie sekundę później podobnie zachowuje się kierowca drugiej osobówki. Dalej widać, jak kierowcy nie zważając na bezpieczeństwo i ograniczenia prędkości jeżdżą między innymi autami, zajeżdżając sobie co chwila drogę i ostro hamując przed innymi samochodami.
Policjanci z drogówki nie mieli litości dla piratów drogowych. Kierowcy nie otrzymali jednak mandatów. Kara będzie dużo bardziej surowa. - Policjanci z racji rażącego naruszenia przepisów ruchu drogowego przez kierujących pojazdami, jak i spowodowania przez nich zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym dla innych uczestników ruchu odstąpili od postępowania mandatowego. Obu kierującym zostało zatrzymane prawo jazdy i sporządzono do sądu wnioski o ukaranie - wyjaśnił Wydział Ruchu Drogowego KSP.
ZOBACZ TEŻ: Tramwaj zabił mi tatę! Wstrząsające wyznanie warszawskiego urzędnika. Ujawnił szokującą prawdę [ZDJĘCIA]
Teraz wszystko jest w rękach sądu. Ten może wymierzyć niesfornym kierowcom karę grzywny sięgającą nawet 5000 zł, a także orzec zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat.