Mężczyzna został ujęty, gdy przemieszczał się autem z powiatu mińskiego do garwolińskiego. Jechał on na spotkanie ze swoją żoną i synem. Policjanci z garwolińskiej komendy otrzymali zgłoszenie, że wcześniej kierował on wobec nich groźby karalne. Gdy był w drodze, funkcjonariusze ujęli szaleńca, a także jego „fanty”. Na na spotkanie z rodziną zabrał kwas, nóż, maczetę oraz obronnego psa.
ZOBACZ TEŻ: Komorów: Mężczyzna zabarykadował się w domu. Zobacz WIDEO z akcji antyterrorystów!
Jak wyglądało zatrzymanie? - Oficer dyżurny zaangażował możliwe dostępne siły policyjne i policjanci szybko namierzyli pojazd i zatrzymali 30-latka. Mieszkaniec powiatu mińskiego trafił do policyjnego aresztu, przedstawiono mu zarzut znęcania się nad osobami najbliższymi oraz groźby karalne – informuje KPP w Garwolinie.
ZOBACZ TEŻ: Warszawa. Obrzydliwy rysunek na Gocławiu. Jak tak można?
Dzięki szybkiej reakcji dyżurnego i wzorowej postawie policjantów udało się uniknąć tragedii. 30-latek najbliższe trzy miesiące spędzi w jednym z aresztów śledczych. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.