To miała być rutynowa kontrola przypadkowo wytypowanego samochodu. Jednak kierujący osobowym oplem nie zatrzymał się we wskazanym miejscu, tylko przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci mokotowskiej drogówki natychmiast podjęli za nim pościg, równocześnie prosząc o wsparcie inne jednostki zmotoryzowane.
Kierowca pędził przez miasto nie reagując na sygnały świetlne i błyskowe kilku ścigających go radiowozów. Ta szaleńcza ucieczka zakończyła się na płocie jednej z ursynowskich posesji. Wtedy wyskoczył z rozbitego auta i zaczął uciekać pieszo! Jednak teraz szybko został zatrzymany.
Okazało się, że 23-latek nie był co prawda pod wpływem alkoholu, miał za to w organizmie całą paletę środków odurzających, m.in. amfetaminę i kokainę. W samochodzie policjanci znaleźli kilkadziesiąt tajemniczych tabletek, które zostały oddane do badania. Nie miał także prawa jazdy!
Uciekinier trafił do aresztu i usłyszał na razie dwa zarzuty: kierowania pod wpływem środka odurzającego oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej - za to grozi mu do 5 lat więzienia. Ponadto będzie obwiniony o kilkadziesiąt wykroczeń drogowych, w tym jazdę bez uprawnień.
Polecany artykuł: