Na szczęście, w momencie wypadku cysterna była pusta. Inaczej służby miałyby dużo więcej pracy przy sprzątaniu. I tak szambiarkę na koła musiał stawiać specjalny ciężki sprzęt. Kierowca był trzeźwy. Nie ucierpiał w wypadku. Trochę się poobijał.
Pogotowie, które przyjechało na miejsce, musiało go tylko lekko opatrzeć.
Przez kilka godzin były utrudnienia na wyjezdzie w stronę w Warszawy.