Czy szczepienia na koronawirusa będą płatne?
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz w Onet Rano powiedział, że ma nadzieję na przyśpieszenie akcji szczepień i większe zainteresowanie szczepienia zwłaszcza ze strony młodych ludzi - informuje PAP.
- W tej chwili najbardziej problematyczna jest grupa osób młodych, o ile zainteresowanie w grupie osób po 50. roku życia jest znaczne (...), to w tych młodych grupach po 20., 30. roku życia niestety to zainteresowanie jest mniejsze - powiedział Andrusiewicz.
Andrusiewicz mówił także o tym, że wkrótce przynajmniej jeden z producentów będzie dostarczał do Polski 2 mln szczepionek tygodniowo i podaż szczepionek może być większa niż popyt na nie.
Zobacz koniecznie: Nie żyje Jarosław Zieliński, varsavianista. Tuż przed śmiercią wziął ślub. Córka zawiadomiła prokuraturę
Rzecznik resortu zdrowia powiedział także, że obecnie nie ma możliwości, by w najbliższej, ale i dalszej przyszłości szczepienia przeciw COVID-19 były płatne.
- Nie ma na chwilę obecną żadnych planów, by za rok szczepionki były płatne, raczej planujemy przedłużyć dobrowolność i bezpłatność szczepień - cytuje wypowiedz Andrusiewicza PAP.
Rzecznik MZ był też pytany jaki wpływ na program szczepień ma fakt, że UE nie złożyła nowego zamówienia na szczepionkę przeciwko COVID-19 firmy AstraZeneca. Obecny kontrakt na dostawę szczepionek tej firmy wygasa w czerwcu.
Zobacz: Kazik zaskoczył mieszkańców Białołęki. Nagrał piosenkę o dzielnicy, premiera już wkrótce
- Ta decyzja nie ma w tej chwili dla nas żadnego znaczenia, mamy zakontraktowane w granicach 100 mln dawek szczepionek różnych producentów (...). My na dzień dzisiejszy nie reagujemy w żaden sposób emocjonalnie, przyglądamy się temu, co się dzieje, Europejska Agencja ds. Leków cały czas rekomenduje szczepionkę AstraZeneca" - powiedział Andrusiewicz.
Przypomniał, że Polska chce odkupić i zakontraktować szczepionki np. AstraZeneca od innych państwa.