W środę odbyła się wspólna konferencja prasowa przewodniczącego PO Borysa Budki oraz wiceprezydent Warszawy Renaty Kaznowskiej. Dotyczyła m.in. organizacji masowych szczepień na koronawirusa w stolicy. Kaznowska zapowiedziała, że od 19 kwietnia będzie tworzony system szczepień masowych, a w Warszawie będzie 13 punktów szczepień. "Zależy nam bardzo na tym, aby jak najszybciej wyszczepić mieszkańców naszego miasta i jak najszybciej wrócić do normalności sprzed pandemii" - podkreśliła wiceprezydent.
Poinformowała też, że władze Warszawy planują szczepić około 80 tysięcy mieszkańców tygodniowo. Zdaniem wiceprezydent, docelowo w stolicy jest możliwość szczepienia tygodniowo nawet od 150 do 200 tysięcy mieszkańców. - Może jestem marzycielką - zaznaczyła.
Kaznowska powiedziała też, że cieszy się, iż stołeczny samorząd został poproszony, aby tworzyć system masowych szczepień na terenie miasta. "Jesteśmy gotowi do tego od dawna, bo akurat my przygotowaliśmy w Warszawie około 60 punktów szczepień opartych o zakłady opieki zdrowotnej, punktów, które praktycznie stały puste" - dodała.
Szczepienia na koronawirusa. Borys Budka ostro się wkurzył
W czasie wspólnej konferencji Budka i Kaznowska podkreślali, jakie znaczenie dla prawidłowego procesu szczepień ma włączenie do niego samorządów.
- Nie byłoby dantejskich scen związanych ze szczepieniami, gdyby od początku wykorzystać potencjał samorządowców. To samorządowcy wiedzą, jak organizować tego typu akcje - podkreślił przewodniczący Platformy Obywatelskiej. Jego zdaniem nie uda się bez udziału samorządów optymalne wykorzystać szczepionek, które płyną do Polski. - To wyzwanie dla całego państwa, ale nie da się tego zrealizować inaczej, niż wykorzystując potencjał wójtów, burmistrzów, prezydentów - ocenił Budka.
NIE PRZEGAP: Szaleniec z Zielonki kłuł igłą przypadkowych ludzi na ulicy. Do akcji wkroczyli antyterroryści
- Te kilka miesięcy zaniechań, ta niechęć do samorządu spowodowały pogłębiony chaos, jeśli chodzi o szczepienia. Dzisiaj czas najwyższy przeprosić samorządy i wykorzystać to, z czym mamy do czynienia w Warszawie" - powiedział szef PO. - System centralnego zarządzania w Polsce zbankrutował razem z PRL - podkreślił polityk.