Celestynów. Jeżozwierze wróciły do domu
Udało się! Eska przekazała, że jeżozwierze z Celestynowa wróciły do domu. Niesforne zwierzaki zaginęły w weekend i od tamtej pory prowadzono poszukiwania. Jeden z nich był kilkukrotnie widziany na podwórku pana Zbyszka. Wraz z rodziną jako pierwszy zaalarmował służby o nietypowym zdarzeniu.
– Koleżanka wyszła na spacer w sobotę po godzinie 18. Wieczorem siedzieliśmy przed telewizorem, nagle ta znajoma dzwoni do żony i mówi: na waszym podwórku jest jeżozwierz. Wyszedłem na zewnątrz i faktycznie tam był. Uciekł między chałupą a garażem. Udało mi się zrobić parę zdjęć – relacjonował "Super Expressowi" pan Zbyszek. Więcej: Poszukiwania jeżozwierzy z Celestynowa. Zwierzak odwiedził podwórko pana Zbyszka. „Myśleli, że żartuję”
Początkowo myślano, że chodzi o jedno zwierzę. Dopiero po odnalezieniu właściciela okazało się, że zaginęła para.
Czytaj dalej pod materiałem wideo.

Jeżozwierz nie chciał wrócić do domu
Nietypowy gość pana Zbyszka ulatniał się za każdym razem zanim zdążyli przyjechać ratownicy z SRS Animal Rescue.
Akcja poszukiwawcza została odwołana. Aż do następnego dnia, gdy jeżozwierz ponownie zagościł przed ich domem. – W niedzielę byłem w pracy, ale syn bawił się na podwórku i zwierzaka nie widział. Potem poszliśmy do kościoła. Wracamy i jest! Wszyscy znowu zostali postawieni na równe nogi. Jednak zniknął zanim przyjechali z Góry Kalwarii – mówił pan Zbyszek.