Dominik E. zaatakował przechodnia idącego do pracy, zadając mu sześć ciosów reklamówką zawierającą kamień. Według relacji rzeczniczki prasowej Prokuratury Okręgowej w Siedlcach, prok. Krystyny Gołąbek, gdy pokrzywdzony upadł, napastnik kontynuował atak, zadając kolejne uderzenia w okolice głowy i klatki piersiowej. Ranny mężczyzna został natychmiast przewieziony do szpitala, gdzie niestety zmarł.
− Z uwagi na okoliczności popełnionego przestępstwa, oczywiste lekceważenie porządku prawnego i jakichkolwiek norm moralnych, siłę i liczbę ciosów zadanych pokrzywdzonemu, prokurator przyjął, że oskarżony popełnił zbrodnię zabójstwa w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie − wyjaśniła prok. Gołąbek. Dodała, że Dominik E. działał w warunkach recydywy.
Po dokonaniu zabójstwa, oskarżony wybił szybę wystawową i włamał się do sklepu przy ul. Wojskowej, skąd zabrał czerwoną kurtkę oraz czapkę św. Mikołaja. Przebrany w skradzioną odzież, udał się do sklepu spożywczego przy ul. Monte Cassino, gdzie dokonał kradzieży produktów spożywczych.
Z opinii sądowo-psychiatrycznej wynika, że Dominik E. miał zachowaną zdolność rozpoznania znaczenia zarzuconych mu czynów i pokierowania swoim postępowaniem. Aktualnie przebywa on w tymczasowym areszcie i grozi mu kara dożywotniego więzienia.