Jak poinformował Antoni Rzeczkowski z komendy stołecznej policji, do wypadku doszło w sobotę, 9 czerwca, ok. godz. 13.30 na skrzyżowaniu ulic Krasickiego i Naruszewicza w Warszawie. Jako pierwsze o wydarzeniu poinformowało radio RMF FM. Dwunastoletnia dziewczynka wjechała na jezdnię na rowerze, po czym została potrącona przez samochód. Całe szczęście, przypadkowym świadkiem zdarzenia był komendant główny policji, generał Jarosław Szymczyk, który niezwłocznie udzielił dziecku pierwszej pomocy i zajął się nim do momentu przyjazdu karetki.
Gen. Szymczyk zatrzymał w tym czasie kilka aut, ponieważ potrzebował apteczkę, aby opatrzyć ranną dziewczynkę. Rezultat był zaskakujący. Żaden z zatrzymanych kierowców, nie miał jej w swoim samochodzie. Całe szczęście obrażenia poszkodowanej nie były bardzo poważne. – Dziewczynka zabrana została do szpitala. Prawdopodobnie dziś zostanie z niego wypisana – poinformował Rzeczkowski. Według ustaleń policji, winę za wypadek ponosi dziecko, które nie zastosowało się do przepisów, wjeżdżając na pasy na rowerze. W związku z tym, prowadząca hyundaia 55-letnia kobieta, nie została ukarana mandatem.
Źródło: RMF FM