W święta Mikołajowie mają sporo pracy! 250 wolontariuszy zgłosiło się w wigilijny poranek do hali sportowej przy ul. Lindego na Bielanach by odebrać 8 tys. paczek przygotowanych dla potrzebujących Warszawiaków. Wśród nich znaleźli się reporterzy "SE", którzy 24 grudnia, od samego rana rozdawali prezenty mieszkańcom Pragi-Południe. W wigilijny poranek zapukali pod 15 adresów mając do rozdania aż 26 paczek. Drzwi otwierały osoby samotne, schorowane, czy ubogie duże rodziny. Każdy jednak witał przybyłych gości uśmiechem i serdecznością. - To dla mnie? Naprawdę się nie spodziewałam. Nie pomyliliście się? - zapytała zszokowana naszym przyjazdem kobieta.
Paczki, choć wydawały się niewielkie to wypełnione były po brzegi. Wewnątrz znalazły się tradycyjne wigilijne dania - barszcz z uszkami, pierogi, karp, śledzie. Dla wielu mieszkańców "Warszawska wigilia z dostawą" to nie tylko szansa na namiastkę bożonarodzeniowego klimatu ale również jedyny ciepły posiłek w te święta.
Polecany artykuł:
Nie zabrakło również słodkich przekąsek i ciast oraz obowiązkowej pozycji na każdym świątecznym stole, czyli soczystych i pachnących mandarynek. Ponadto znalazły się tam ozdoby świąteczne, gazetka "Pokolenie" czy też przekąski dla psów i kotów. Stu wolontariuszy pakowało je od 21 grudnia. Niektórzy zostawali do późna, by wszystko dokładnie przygotować.
Mieszkamy sami z mężem. Wasza paczka jest zbawieniem, bo sama nie mogę się poruszać i miałabym problemy z ugotowaniem czegokolwiek. W końcu będziemy mieć wigilijne potrawy na stole! - Mówi z radością Pani Elżbieta Czajkowska (75l.). - I w końcu zjem barszcz w wigilię, bo Ty mi nigdy nie ugotowałaś - zaśmiał się Pan Jacek (73l.), mąż Pani Elżbiety.
"Warszawska wigilia z dowozem" to wspólna inicjatywa Miasta Stołecznego Warszawy oraz Fundacji Wolne Miejsce. Prezenty pomagał pakować prezydent Rafał Trzaskowski. Wiceprezydent Warszawy, Aldona Machnowska-Góra wraz z rodziną także pomogła potrzebującym. Prezydent Warszawy dostarczała paczki dla mieszkańców.
Każdy mógł zgłaszać osoby potrzebujące z sąsiedztwa lub rodziny do udziału w akcji. Wystarczyło zostawić wiadomość głosową z adresem i numerem telefonu nagrywając się na automatyczna sekretarkę pod specjalnie przygotowanym numerem.