Klara była wspaniałą i pracowitą nastolatką. Jej śmierć wstrząsnęła całą szkołą. Kolegom i koleżankom z klasy trudno się pogodzić z tym, że po powrocie z ferii nie zobaczą już uśmiechniętej Klary. Załamani informacją o jej śmierci przychodzą ze łzami w oczach do szkoły. - Przychodzą i wspominają najlepsze chwile z jej udziałem. Pytają też, jak można pomóc i czy mogą coś dla niej zrobić. Trudno im pogodzić się z jej śmiercią - mówi nam pracownik szkoły.
Olusia odeszła do aniołków. Morze kwiatów na jej grobie!
W szkole wszyscy ją lubili. W tym roku została wybrana na członka samorządu szkolnego. Po lekcjach udzielała się jako wolontariuszka w szkolnym Caritasie. Brała udział w przeróżnych akcjach, gdzie pomagała najbardziej potrzebującym. - Była bardzo pracowita. Z sercem i zaangażowaniem podchodziła do tego co robiła. Będzie nam jej brakowało - mówi nam znajomy.
Dziś najbliżsi koledzy i koleżanki płaczą za nią i nie potrafią zrozumieć tego co się stało. - To dla nas wszystkich szok i niewyobrażalnie ogromny cios. Straciliśmy przyjaciółkę z podwórka i koleżankę ze szkoły. Pozostały nam jedynie wspomnienia - mówią znajomi nastolatki.