TV
Pogoda
Wideo
W głowie się nie mieści, co zrobiło dwóch 14-latków z Wilanowa. Młodzi ludzie bez skrupułów okradali starszych ludzi. Co więcej, robili to metodą „na policjanta”. Nastolatkowie mają na koncie kilka przestępstw, których dopuścili się w swojej dzielnicy, ale także na Żoliborzu. - Do pracy przy oszustwach „na policjanta” miał ich pozyskać pełnoletni kolega, który został już wcześniej zatrzymany przez żoliborskich funkcjonariuszy, a następnie tymczasowo aresztowany przez sąd - wyjaśnił podkom. Robert Koniuszy.
ZOBACZ TEŻ: Euro 2021. Strefa kibica w Warszawie. Gdzie oglądać mecze Polski na Euro 2021?
- Policjanci ustalili, że do tego rodzaju procederu celowo werbowani są nieletni, ponieważ w mniemaniu przestępców trudniących się oszustwami „na policjanta”, nieletni podlegają innej odpowiedzialności za tego rodzaju przestępstwa niż dorośli - dodał policjant.
Dorośli oszuści wybierali nastolatków, którzy swoim wyglądem sprawiali wrażenie pełnoletnich. Musieli oni wzbudzać zaufanie u seniorów, gdy odbierali od nich pieniądze lub karty bankomatowe. Zatrzymani 14-latkowie mieli ponad 186 cm wzrostu.
PPRZECZYTAJ TEŻ: Szok! Upił się i spowodował wypadek. Nie uwierzysz, kto siedział za kółkiem
Sposób działania oszustów polegał na tym, że do starszych osób zadzwonił mężczyzna podający się za funkcjonariusza CBŚP i przekonywał ich, że na ich konta bankowe włamali się oszuści i właśnie kradną im pieniądze. Nakłaniali oni ufnych seniorów, aby przekazali swoje karty bankomatowe młodym mężczyznom podającym się za policjantów.
- Byli tak przestraszeni zaistniałą sytuacją, że nawet nie zapytali o legitymacje służbowe ani w żaden inny sposób nie zweryfikowali czy młodzi mężczyźni, którym dają w ręce karty bankomatowe to funkcjonariusze CBŚP - przekazał podkom. Robert Koniuszy.
Właśnie w taki sposób zatrzymani 14-latkowie zdobyli dwie karty do bankomatu. - Łącznie przeprowadzili nimi sześć transakcji, wybierając z kont osobistych 23.000 zł. Pieniądze pozostawili w wyznaczonym miejscu przez osobę kierującą oszustwami - wyjaśnił policjant.
Zatrzymani nastolatkowie trafili do policyjnej izby dziecka. Sprawą zajmie się sąd rodzinny i nieletnich, który zadecyduje o dalszym losie 14-latków. - W przypadku dorosłych tego rodzaju przestępstwo zagrożone jest karą do 8 lat więzienia. Nieletni natomiast mogą trafić do zakładu poprawczego - przekazał podkom. Koniuszy.
Podcasty
Playlisty tematyczne
