Rozebrał się pod kościołem i zaczął skakać przed wiernymi. Popłoch na Pradze Południe

Miniona niedziela była słoneczna i aż zachęcała, by założyć letnie i przewiewne ubranie. Jednak widok półnagiego mężczyzny skaczącego przed kościołem na ulicy Kobielskiej mocno zdziwił warszawiaków. Zaniepokojeni dziwnym zachowaniem młodego człowieka przechodnie zawiadomili Straż Miejską. Gdy kilka minut później funkcjonariusze przybyli na miejsce zobaczyli człowieka, który środkiem ulicy pchał motocykl.

- W połowie rozebrany mężczyzna był bardzo pobudzony, a momentami - wręcz agresywny. Kontakt werbalny z 24-latkiem był utrudniony. Młody człowiek odpowiadał na pytania nielogicznie. Co chwilę wpadał w stan pobudzenia i wymachiwał rękami - przekazała Straż Miejska.

Mundurowi wezwali na pomoc patrol policji, który ustalił, że dziwnie zachowujący się 24-latek jest poszukiwany przez rodzinę. - Ponieważ w zgłoszeniu była informacja, że mężczyzna choruje, wezwano karetkę pogotowia - poinformowała Straż Miejska. Po przebadaniu go przez ratowników medycznych okazało się, że 24-latek potrzebuje natychmiastowej pomocy specjalistycznej. Trafił do szpitala.