Bazar Olimpia jest bardzo popularny wśród warszawiaków. Można tu kupić dosłownie wszystko - od tanich baterii i zabawek z Chin przez używane ubrania i książki po starocie i antyki. Są tacy, którzy przychodzą tu co tydzień w poszukiwaniu perełek i możliwości okazyjnych zakupów.
Polecany artykuł:
Ale są też tacy, którzy przychodzą, by kupić zaskakująco tanie wędliny i mięso znanej firmy. Sprzedawane na stoiskach, ale także prosto z bagażnika samochodu, w opakowaniach i na sztuki, cieszą się sporą popularnością. Mimo smrodu starego pasztetu i przeterminowanego mięsa.
Ceny są trzy-cztery razy niższe niż w sieciowych sklepach. "Przeterminowane parówki z drobiem (2,5 kilo za 5 zł); kiełbaski drobiowe i wieprzowe na granicy ważności (ćwierć kilo za 1,50 zł – tej firmy w hipermarkecie są po 7 zł), „Zestaw śniadaniowy numer 6” (boczek wędzony po 8 zł kilo – a w mięsnym taki około 30 zł), pasztety, salcesony, kaszanki, mortadele" - pisze Katarzyna Bednarczykówna.
Skąd się wzięło na bazarze Olimpia stare mięso znanego producenta? - Miało trafić do utylizacji - mówi Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Ale nie trafiło. Można je kupić także na innych bazarach.