Zmyślił pobicie, wezwał służby
Szokująca sytuacja wydarzyła się w nocy z piątku na sobotę (30.06./01.07.). Policjanci zaalarmowani poważnie brzmiącym zgłoszeniem pojechali na interwencję do Woli Rębkowskiej w pow. garwolińskim. - Zgłaszający twierdził, że został pobity i nie może oddychać. Na miejscu policjanci ustalili jednak, że 47-latek całą historię zmyślił. Służby medyczne, które pojawiły się na miejscu, nie stwierdziły poważnych obrażeń - przekazała podkom. Małgorzata Pychner z policji w Garwolinie. Okazało się, że mężczyzna był pod wyraźnym działaniem alkoholu i twierdził, że boli go noga. Z tego powodu zażądał, by... policjanci albo ratownicy medyczni odwieźli go do domu!
Mundurowi poinformowali 47-latka o konsekwencjach prawnych takiego zachowania, za które niebawem odpowie przed sądem.
Sroga kara za nieuzasadnione wezwanie służb
Funkcjonariusze przypominają, że każde zgłoszenie jest traktowane poważnie. Niestety, tych nieuzasadnionych wciąż jest dużo. Osoby, które bezpodstawnie wzywają służby, muszą liczyć się z odpowiedzialnością prawną, ponieważ takie zachowanie stanowi wykroczenie.
Artykuł 66 kodeku wykroczeń dla takich „dowcipnisiów” przewiduje karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 złotych, a jeżeli bezpodstawne zgłoszenie spowodowało niepotrzebną czynność, również nawiązkę do wysokości 1000 złotych.
Polecany artykuł: