Sochaczew. Krwawe morderstwo w Żabce. Zadał kobiecie ponad 20 ciosów nożem
Krwawa jatka w sklepie miała miejsce w czwartek (8 grudnia) około godziny 12. Do sklepu znanej sieci przy ul. Płockiej wkroczył mężczyzna uzbrojony w nóż. W szale zadał ponad 20 ciosów właścicielce sklepu Urszuli i zbiegł z miejsca zbrodni. Z ustaleń dziennikarzy „Super Expressu” wynika, że świadkiem makabrycznych scen była pracownica sklepu. To ona zawiadomiła o wszystkim policję.
– Zgłoszenie otrzymaliśmy ok. godz. 12. Doszło do napaści na ekspedientkę. Policjanci zastali na miejscu 35-letnią kobietę z ranami kłutymi – przekazała nam asp. Agnieszka Dzik z komendy w Sochaczewie. Policja do poszukiwań napastnika skierowała helikopter i kilkanaście załóg z psami tropiącymi.
– My wiemy, kogo szukamy. Mamy nadzieję, że zatrzymanie jednego z mieszkańców powiatu sochaczewskiego nastąpi jak najszybciej – dodaje policjantka. I na tym kończą się oficjalne komunikaty służb.
Krwawa jatka w sklepie w Sochaczewie. Mieszkańcy spekulują, kto mógł zabić
Z nieoficjalnych ustaleń reporterów „Super Expressu” wynika, że to, co się działo w sklepie, zarejestrował monitoring. Funkcjonariusze zatem szybko mogli zidentyfikować napastnika i zorganizować obławę. Mieszkańcy spekulują, że mógł to być mąż właścicielki sklepu, z którym chciała się rozstać i który miał już zakaz zbliżania się do niej. Dziennikarze naTemat.pl ustalili, że partner kobiety, który miał zabić 35-latkę, miał wcześniej założoną Niebieską Kartę.
– Małżeństwo Urszuli nie należało do spokojnych. Miała problemy z mężem. Wiele razy dawała mu szansę, więcej chyba już nie chciała – słyszymy od mieszkańców Sochaczewa, znających sporo szczegółów z życia prywatnego ekspedientki sklepu.
Wieczorem ktoś przy sklepie przy Płockiej zapalił znicz.