Ludzie Putina podsłuchują telefony w Europie?
We wtorek. 18 kwietnia, niezależny rosyjski kanał na Telegramie, Możem Objasnit' podał, że Ambasady Rosji w państwach Europy to de facto rezydentury wywiadu, wyposażone w liczne anteny podsłuchowe!
„Misje dyplomatyczne Rosji zajmują się wywiadem radioelektronicznym, czyli przechwytywaniem sygnałów telefonii komórkowej i łączności satelitarnej. Zainstalowane na terenie ambasad anteny służą też do utrzymywania bezpiecznych kanałów komunikacji ze współpracownikami przebywającymi poza terenem placówek - powiadomił Możem Objasnit' za analizą opublikowaną na portalu fsb.dossier.center.
Dziennikarze śledczy ustalili, że anteny znajdują się na 39 budynkach należących do misji dyplomatycznych i konsularnych Rosji w państwach Europy. Rekordzistą pod tym względem jest placówka w Brukseli, na terenie której znajduje się 17 anten!
Pod względem liczby urządzeń podsłuchowych wyróżniają się też ambasady w Madrycie, Pradze, Belgradzie, Lizbonie, Sofii i Nikozji. Na terenie każdego z tych przedstawicielstw można dostrzec co najmniej 10 anten.
Rosyjskie podsłuchy w Warszawie
Rosyjskich podsłuchów nie brakuje również w Warszawie. Budynek ambasady przy ul. Belwederskiej jest wyposażony w zaledwie kilka anten, lecz trudno ocenić, jakie jeszcze urządzenia mogą znajdować się na terenie rosyjskiej misji w stolicy Polski. Warto jednak zwrócić uwagę, że w bliskim sąsiedztwie z ambasadą znajdują się budynki ABW, MSWiA, MON czy Kancelaria Premiera!
Jeszcze poważniej sytuacja wygląda jeśli chodzi o nieruchomość przy ulicy Beethovena 3, czyli blok mieszkalny zajmowany przez dyplomatów z Rosji. Jak czytamy w analizie fsb.dossier.center, na dachu tego obiektu można dostrzec cały kompleks anten, liczący powyżej 10 takich urządzeń! Znajdują się tam też trzy kontenery lub podobne pomieszczenia z małymi drzwiami.
Jak podał portal interia.pl, płk. rez. Maciej Matysiak zwrócił uwagę na to, że jeden z kontenerów na dachu budynku przy ul. Beethovena, wygląda na nowszy niż dwa pozostałe, co miałoby wskazywać na to, że urządzenia są w użyciu.
„Z dachu budynku ambasady w Warszawie Rosjanie mogą prowadzić działania podsłuchowe w promieniu do 30 km. Przy pomocy anten da się nawet uzyskać dostęp do plików znajdujących się w pamięci telefonów komórkowych” - ocenił rozmówca opozycyjnego rosyjskiego portalu, określony jako "osoba związana ze służbami specjalnymi jednego z państw Europy Środkowej".
Rosyjscy dyplomaci w Warszawie
W okresie od lutego 2022 roku, czyli początku inwazji Rosji na Ukrainę, z krajów Europy wydalono setki Rosjan legitymujących się paszportami dyplomatycznymi. „Większość spośród nich należała do personelu techniczno-administracyjnego, odpowiedzialnego m.in. za konserwację urządzeń radioelektronicznych. Dlatego trudno aktualnie ocenić skuteczność rosyjskich działań wywiadowczych na terenie UE” - zauważyły niezależne media.
Jak podkreślono na łamach Możem Objasnit', władze w Moskwie próbują rekompensować sobie te straty przy pomocy stacji zwiadu radioelektronicznego na Białorusi oraz w obwodzie kaliningradzkim i innych rosyjskich regionach graniczących z krajami UE, a także okrętów i samolotów realizujących misje rozpoznawcze na Morzu Bałtyckim.