Nasikał na bufet w samolocie
Pasażerowie czwartkowego lotu z Noego Jorku do Warszawy byli świadkami obrzydliwego zachowania jednego z podróżnych. Z relacji naszego informatora, który był na pokładzie samolotu, wynika, że pewien mężczyzna z niewiadomych przyczyn postanowił załatwić swoją potrzebę fizjologiczną w strefie personelu pokładowego i nasikał na bufet z jedzeniem!
Na odrażające zachowanie podróżnego natychmiast zareagowały stewardessy. Z pomocą innych pasażerów udało się obezwładnić i uspokoić mężczyznę.
Jak przekazał nam nasz informator, cała akcja trwała kilkanaście minut. - Rozpoczęliśmy procedurę awaryjnego lądowania. Mieliśmy lądować w Edynburgu. Ostatecznie na szczęście awaryjnego lądowania nie było - przekazał nam.
Niesforny pasażer w rękach Straży Granicznej
Jak udało nam się ustalić, po wylądowaniu na Lotnisku Chopina niesfornym 50-letnim pasażerem zajęli się funkcjonariusze Straży Granicznej.
- Obywatel RP nie dostosował się do poleceń załogi statku. Nie musieliśmy używać wobec niego środków przymusu bezpośredniego. Nie stawiał żadnego oporu. Został ukarany mandatem w wysokości 500 zł za niesubordynację - przekazała nam kpt. SG Dagmara Bielec, rzecznik prasowy Komendanta Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej.