Szokujący incydent miał miejsce wieczorem 22 listopada w sklepie przy al. Solidarności na Woli. - Z wstępnych informacji wynika, że do sklepu wszedł mężczyzna, który zażądał butelki piwa - przekazała kom. Marta Sulowska z wolskiej policji. Odmowa ekspedientki rozjuszyła 34-latka, któremu zamarzył się darmowy alkohol.
Zdenerwowany mężczyzna podszedł do półki z alkoholem i z wewnętrznej kieszeni kurtki wyjął młotek! Następnie skierował go w kierunku kasjerki i zagroził, że jeżeli nie da mu alkoholu to zdemoluje sklep. Ostatecznie chwycił butelkę z piwem i wyszedł. Przerażona sytuacją ekspedientka poinformowała o całej sytuacji swojego pracodawcę. Kilka minut później na miejsce przyjechała policja.
- Funkcjonariusze ustalili okoliczności zdarzenia i przejrzeli monitoring sklepowy. W trakcie tego mężczyzna wrócił do sklepu. Został zatrzymany. Tłumaczył policjantom, że nie wie o co chodzi i zaprzeczał temu, że był wcześniej w sklepie - wyjaśniła kom. Sulowska.
Polecany artykuł:
Szybko wyszło na jaw, że zatrzymany 34-latek ma na swoim koncie liczne notowania za różnego rodzaju przestępstwa i już dwukrotnie przebywał w więzieniu. Agresywny amator darmowych trunków usłyszał w prokuraturze rejonowej zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. - Prokurator wystąpił z wnioskiem o zastosowanie wobec mężczyzny środka izolacyjnego i decyzją sądu został on tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Za to przestępstwo grozi kara na czas nie krótszy niż trzy lata - poinformowała policjantka.