W złości zdemolował auto byłej dziewczyny
Nerwy lepiej trzymać na wodzy. Przekonał się o tym 29-latek, który zbyt mocno dął ponieść się negatywnym emocjom. W miniony weekend na parkingu przy ulicy Miziołka w Karczewie (pow. otwocki) zniszczył auto swojej byłej dziewczyny.
Zobacz też: Wyniki Lotto. Gigantyczna wygrana w Eurojackpot w Warszawie. Gracz oszaleje ze szczęścia
Moment, jak mężczyzna wskakuje na maskę i dach zaparkowanego samochodu marki Renault, doskonale widzieli karczewscy policjanci z zespołu patrolowo-interwencyjnego, którzy akurat patrolowali okolicę.
- Funkcjonariusze natychmiast zainterweniowali i obezwładnili skaczącego po aucie wandala. Wtedy 29-latek wyznał im, że zniszczył samochód, bo należy on do jego byłej dziewczyny, z którą właśnie przed chwilą się pokłócił. Zatrzymany trafił wprost do policyjnej celi - przekazała mł. asp. Paulina Harabin z otwockiej policji.
Mężczyznę czeka sroga kara
Funkcjonariusze dotarli również do właścicielki zniszczonego auta, która złożyła stosowne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Kobieta oszacowała straty na kwotę 2600 złotych.
- 29-latek już usłyszał zarzut zniszczenia mienia, po czym przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i poddał dobrowolnie karze – poinformowała mł. asp. Harabin.
Swój wybuch złości mężczyzna może przepłacić nawet 5-letnią odsiadką za kratkami.
Polecany artykuł: