Przerażający wypadek na Mokotowie wydarzył się we wtorkowe południe w tunelu pod Trasą Siekierkowską. Rowerzysta jechał przez przejazd dla rowerów, gdy nagle został potrącony przez samochód osobowy na ul. Polskiej. Cyklista i jego jednoślad siłą uderzenia znaleźli się około 20 metrów dalej na poboczu. Kierowca nie udzielił jednak pierwszej pomocy rannemu mężczyźnie, tylko szybko czmychnął z miejsca wypadku, zostawiając zakrwawionego rowerzystę na ulicy. Na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe i policja. - Kierujący rowerem został zabrany do szpitala - przekazał Jarosław Florczak z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji. Na poboczu pozostała plama krwi i zgubione najprawdopodobniej przez rowerzystę przedmioty.
Mundurowi natychmiast przystąpili do poszukiwań sprawcy wypadku. Na miejscu policjanci zabezpieczyli tablicę rejestracyjną zaczynającą się na KR, czyli krakowskiej rejestracji. Jak ustalili funkcjonariusze kierowca, jechał autem marki Suzuki.
Polecany artykuł:
Mężczyzna siedzący za kierownicą osobówki niedługo pocieszył się wolnością. Jak nieoficjalnie udało nam się ustalić, mundurowi zatrzymali kierowcę zaledwie dwa kilometry od miejsca wypadku na ul. Zawodzie. - Był trzeźwy - podał policjant. Funkcjonariusze wyjaśniają szczegółowe przyczyny i okoliczności wstrząsającego zdarzenia na ul. Polskiej.