Modernizacja ul. Lindleya zaczęła się latem i miała potrwać do końca sierpnia. Robotnicy wymieniają tam nawierzchnię, chodniki i przebudowują miejsca parkingowe. Tempo mają zatrważające- odcinek między Al. Jerozolimskimi do Nowogrodzkiej wciąż jest rozkopany.
Pacjenci muszą kluczyć przez plac budowy, by dostać się do szpitala im Dzieciątka Jezus. - Bardzo ciężko się chodzi. Mam problemy z poruszaniem się, często przychodzę do szpitala i taka droga z przystanku przez plac budowy jest dla mnie mecząca. Jak skończy się remont to powinno się jeszcze uruchomić linię autobusową, tak żeby pacjenci z problemami mogli dotrzeć do szpitala – mówi nam Stanisława Kowalczyk (84 l.), pacjentka szpitala.
Ale końca robót nie widać. Przy ul. Oczki brukarze wciąż nie ułożyli kostki, wejście do szpitala od strony kościoła usypane jest z ubitej ziemi, żwiru i starej kostki. Jak tylko zaczęło padać w tym miejscu powstało bagno.
Drogowcy tłumaczą, ze opóźnienie spowodowała awaria wodociągów w tym miejscu.
Wszystkie prace powinny zakończyć się na koniec listopada - mówi nam Karolina Gałecka, rzecznik prasowy ZDM