Cały czas trwają poszukiwania 16-letniego Krzysztofa Dymińskiego. Chcesz pomóc jego rodzicom? Możesz to zrobić!

i

Autor: Shutterstock, arch. prywatne

NIECODZIENNA HISTORIA

Szukał syna, dokonał niespodziewanego odkrycia. Ktoś zarzucił sidła kłusownicze na Wiśle. „Uratowaliśmy go”

2024-10-10 19:30

Poszukiwania Krzysztofa Dymińskiego trwają ponad rok. Jego tata przemierza każdy zakątek Wisły z nadzieją, że znajdzie choćby ślad swojego zaginionego syna. Choć los nastolatka pozostaje nieznany, podczas ostatnich wypraw taty chłopaka odkryto coś niespodziewanego: kłusownicze sidła na Wiśle i bezbronnego kormorana uwięzionego w ich stalowych objęciach.

Poszukiwania siedemnastoletniego Krzysztofa Dymińskiego trwają nieprzerwanie od dnia, gdy chłopak opuścił swój dom w Pogroszewie-Kolonii. Monitoring w stolicy zarejestrował jego sylwetkę na Rondzie Daszyńskiego, później w okolicy Dworca Gdańskiego, aż w końcu trop urywa się przy Moście Gdańskim. To ponad rok bez żadnego śladu. Rodzina chłopaka nie traci jednak nadziei. Ojciec Krzyśka od miesięcy przemierza Wisłę mając nadzieję, że znajdzie choćby najmniejszy trop.

Mężczyzna w ostatnim miesiącu pokonał ponad 300 kilometrów wzdłuż brzegów Wisły, przeczesując każdy jej zakątek, począwszy od okolic Mostu Gdańskiego aż po Płock. Podczas jednej z wypraw odkrył kłusownicze sidła zarzucone na Wiśle, a w stalowej pułapce – uwięzionego czarnego kormorana.

Wykorzystując niski, a później wysoki stan wody sprawdziliśmy lewy i prawy brzeg Wisły na odcinku od Mostu Gdańskiego prawie do Płocka. W trakcie poszukiwań uratowaliśmy Kormorana Czarnego, który zaplątał się w kłusownicze sidła − napisał w mediach społecznościowych.

Rodzice Krzyśka, nie chcąc pozostawiać niczego przypadkowi, apelują do społeczeństwa o wsparcie – o rozwieszanie plakatów i pomoc w rozpowszechnieniu informacji o zaginięciu ich syna. Trudno jest opisać, co przeżywają każdego dnia, ale nadzieja, że Krzysiek żyje, wciąż tli się w ich sercach. − Jeśli chcesz wesprzeć poszukiwania zamów i rozwieś plakaty w miejscach najczęściej odwiedzanych. Plakaty otrzymasz za darmo − podsumował.

Zaginiony Krzysztof Dymiński

W chwili zaginięcia chłopak miał 175 cm, ciemne blond włosy, niebieskie oczy i szczupłą budowę ciała. W dniu zaginięcia ubrany był w ciemne spodnie, czarne buty marki Diesel typu sneakersy. Nosi stały aparat na zęby – górny i dolny łuk.

Wszystkie osoby, które widziały zaginionego proszone są o kontakt z: Wydziałem Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Stołecznej Policji ,00-150 Warszawa, ul. Nowolipie 2 telefon: 47 72 369 88, 47 72 376 57 email: [email protected] Informacje można też przekazać pod numer alarmowy 112.

Ostatnia droga zaginionego Krzysztofa Dymińskiego
Sonda
Czy zdarzyło Ci się pomóc policjantom w poszukiwaniach?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki