Tadeusz Ross przejmująco wierszem do swoich dzieci: „Kiedy mnie już nie będzie...”

„Kiedy mnie już nie będzie, nie szukajcie mnie wcale, Ja zimą z płatków śniegu, z igieł lodu się scalę, Może będę zamiecią i za oknem wiać będę, Albo będę choinką i zaśpiewam kolędę (...)” - to fragment wiersza Tadeusza Rossa, który opublikował na swoim facebooku 14 listopada – równo miesiąc przed śmiercią. Przerażające. Dziś wiersz wyciska łzy nie tylko w rodzinie słynnego satyryka. A on rymował: „Nie smućcie się, nie płaczcie, nie krzyczcie, nie wołajcie, Jestem przy Was na zawsze, więc mnie już nie szukajcie.”.

Tadeusz Ross był już od wielu miesięcy bardzo schorowany, niemalże z dnia na dzień tracił na wadze. W ubiegłym tygodniu dopadł go covid. Artysta trafił do szpitala. 14 grudnia do biura Rady Warszawy dotarła smutna wiadomość „Tadeusz Ross nie żyje. Umarł w nocy”. Potwierdził ją nam szef klubu Koalicji Obywatelskiej w Radzie Warszawy Jarosław Szostakowski. - Rodzina powiadomiła nas o śmierci. Do bardzo bardzo smutna wiadomość.

"Dlaczego chcę być w sejmie? Dlatego, że przyjemnie? Dlatego, że ciekawie? Że spędzę czas na kawie? Że komuś czymś przywalę? Że wszystkim się pochwalę, że z panem się prezesem, różnimy interesem? Że wreszcie tu jak sądzę, Nareszcie się urządzę? Zatrudnię wujka, matkę, I znajdę im posadkę? A może chcę po prostu Wykrzyczeć prosto z mostu, Że chcę by Polska była Jak matka, której siła Nim wspólny dom zniszczeje, Dziś dała nam nadzieję." - tak Tadeusz Ross pisał o swoim kandydowaniu do Sejmu.

Radnym Warszawy Tadeusz Ross był dwukrotnie. Za pierwszym razem został nim w 2006 roku, a zaledwie rok później zdobył mandat posła i odszedł do Sejmu. W 2018 roku znów wrócił do Rady Warszawy. Na pierwszej sesji rady miasta w 2018 roku mówił z humorem: - 12 lat temu rozpoczynając kadencję prowadziłem pierwszą sesję Rady Warszawy jako radny senior, bo byłem wtedy najstarszy. I przez 12 lat nic się nie zmieniło: nadal jestem najstarszy.

Był mistrzem w wymyślaniu zabawnych, ale i trafnych haseł i złotych myśli. W czasie walki o prawny zakaz bicia dzieci wymyślił hasło kampanii Rzecznika Praw Dziecka: „Kiedy biją dzieci, bij na alarm!”.

Jeszcze parę dni temu pisał: „Daj Bóg Polexit nas nie spotka, A jeśli już, to nie daj Bóg, Historia zarży jak idiotka: „Miałeś chamie Złoty Róg”.

W 2019 roku, gdy startował na posła, swój program wyborczy również napisał wierszem. Strona internetowa Tadeusza Rossa z czasów, gdy kandydował do parlamentu miała taki nagłówek: „Tadeusz Ross. Osoba publiczna, lecz nie celebryta; polityk spokojny, ale skuteczny.”.

"Jaka Ty jesteś, Polsko? Co z Ciebie nam zostało? Z tej mojej, naszej, wspólnej, tak wiele i tak mało. Gdzie się uczciwość skryła, gdzie duch Twój, serce, wiara, Gdzie rozum i dojrzałość, gdzie wina i gdzie kara? Gdzie są podłości tamy, gdzie chamstwa, hejtu, buty, Że Ten co czyni dobro, tak łatwo jest opluty. Gdzie są granice prawa, którego strzegł nasz Orzeł, Że nić ludzkiego życia przecina się dziś nożem. Gdzie spokój, szczęście, miłość, o których kiedyś śniłem, Nie takiej Polski chciałem, nie taką wymarzyłem." - Tadeusz Ross w wierszu "Jaka Ty jesteś Polsko"

A gdy w ubiegłym roku prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski walczył w wyborach na prezydenta RP z Andrzejem Dudą, także zasłużył na wierszyk Tadeusza Rossa. Satyryk pisał wówczas: „Ciekawość mnie wprost pożera, od siwej głowy po kostki, Jak będą na świecie teraz, wymawiać słowo „Trzaskowski”?”

Prezydent Rafał Trzaskowski pożegnał radnego, słynnego „Zulu-Gulę” i przyjaciela jego ojca na swoim