Po dwóch latach przerwy, która była spowodowana pandemia koronawirusa Noc Muzeów wraca na salony. Tego dnia, 14 maja, reporterom „Super Expressu” udało się odwiedzić kanały Lindleyowskie, które znajdują się zaraz pod skrzyżowanie ulic Ratuszowej i Jagiellońskiej na Pradze-Północ.
– Kanały, w których się znajdujemy, powstały 100 lat temu. Zostały wybudowane pomiędzy 1906 a 1910 rokiem i muszę stwierdzić, że zachowały się w świetnym stanie. Na szczęście zniszczenia wojenne nie obejmowały kanalizacji – przekazał nam Wojciech Bliźniak z Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Stołeczne Filtry Lindleya to atrakcja na skalę świata!
Schodkami zeszliśmy do komory przelewu burzowego. – Kanałami tymi kiedyś odpływały ścieki. Były prowadzone specjalnymi rurami przez ulicę Jagiellońską, by później, spłynąć do Wisły – dodał Bliźniak. Schodząc do kanałów musieliśmy zachować odpowiednią ostrożność i każdy uczestnik musiał zostać odziany w specjalny kask. Osoby, które chorują na klaustrofobię na pewno nie znalazłby tam swojego miejsca.
Fascynujące odkrycie z 2021 roku
Budowa kanałów po stronie praskiej rozpoczęła się w 1906 roku. Jak wielka była to inwestycja może stanowić fakt, że dopiero w 2021 roku odkryto dwie tablice, które dotyczą historii kanalizacji w Warszawie.
Pod ul. Jagiellońską, u zbiegu z ul. Kłopotowskiego, odkryto wmurowane w ścianę kanału dwie tablice, jedną po polsku, drugą po rosyjsku. – Upływ czasu spowodował, że napisy są słabo widoczne, można je jednak odczytać. Upamiętniają rozpoczęcie 115 lat temu (20 października 1906 r.) budowy kanalizacji Pragi pod kierownictwem inżyniera Williama Heerleina Lindleya – możemy przeczytać w oficjalnym komunikacie Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie.