Piękny ślub i wymarzona podróż poślubna zakochany z Mazowsza
Młoda para miała przed sobą całe życie. Olę Ł. (+27 l.) z Mińska Mazowieckiego i Dawida Ł. (27 l.) z Siedlec łączyła wielka miłość. Zwieńczeniem ich pięknego uczucia był związek małżeński, który zawarli 6 sierpnia. Kilka dni po weselu młodzi małżonkowie postanowili miodowy miesiąc spędzić w jednym z najpiękniejszych miejsc na ziemi - w Miami na Florydzie. Już wcześniej planowali wyjazd i z niecierpliwością czekali dnia, gdy w otoczeniu najbliższych osób powiedzą sobie „tak”.
Przeczytaj też: Tramwaj przeciągnął czterolatka po torowisku w Warszawie. Chłopiec nie żyje, winnego nadal nie ma
Gdy nadszedł czas wylotu na upragniony urlop, z radością wsiedli do samolotu, pozostawiając za drzwiami wszelkie troski. Mieli tylko siebie i wzajemna miłość. Nic więcej się nie liczyło. Ola w Miami zrobiła wiele zdjęć, które zamieściła na swoim profilu na Facebooku. Widać było, że para bawiła się wyśmienicie. Z każdej fotografii biło szczęście młodej mężatki. Niestety, wszystko, co piękne, szybko się kończy i nastał czas, by z bajkowej podróży poślubnej wrócić do szarego, ale wspólnego, życia w Polsce.
Tragiczny finał podroży poślubnej Oli i Dawida
Los nie dał jednak młodej parze długo cieszyć się szczęściem i długimi latami spędzonymi ze sobą. W ostatni dzień pobytu małżonków w Miami stało się coś potwornego. Na jednej z ulic prowadzących do lotniska przypadkowi przechodnie znaleźli dwie nieprzytomne osoby. Byli to Ola i Dawid. Na miejscu pojawiły się służby ratownicze, ale 27-latka już nie żyła. Jej mąż był w bardzo ciężkim stanie. Przetransportowano go do jednego z florydzkich szpitali.
Nie przegap: Warszawa: Roczna dziewczynka wypadła z 4 piętra w Warszawie. Nowe ustalenia
Sprawą na miejscu zainteresowała się mieszkanka Miami pochodzenia polskiego. Kobieta ostrzega wszystkich, którzy przyjeżdżają na Florydę zabawić się. - Tydzień miodowy, pani młoda nie żyje - napisała na swoim profilu pani Bernardetta z Miami. - Jej mąż w stanie krytycznym w szpitalu w organizmie ma mocną substancję jakiegoś narkotyku. Byli w drodze na lotnisko, wracali do Polski, znaleziono ich na chodniku - dodała.
Co wydarzyło się w Miami?
Co tam się stało? Jak doszło do tej niewyobrażalnej tragedii? Dlaczego Ola zginęła, a Dawid walczy o życie? Na te pytania jeszcze nikt nie jest w stanie odpowiedzieć. Zrozpaczone rodziny młodych małżonków odchodzą od zmysłów.
Kuzynka Dawida mówi, że najważniejszy jest teraz on. - Musimy zrobić wszystko, by Dawid przeżył i wrócił do nas - stwierdziła kobieta, ocierając łzy. Do Miami niedługo wylatują członkowie rodziny zmarłej Oli, by na miejscu zidentyfikować jej ciało.
Na razie nie wiadomo, co się stało pod lotniskiem, jak zginęła Ola i kto sprawił, że Dawid leży w szpitalu, walcząc o życie. Miejscowa policja prowadzi czynności. - Ale czy kiedykolwiek dowiemy się prawdy? - pyta kuzynka Dawida.