Ciało mężczyzny znalezione w zatopionym samochodzie. Tajemnicza tragedia w lesie i szokujący zwrot akcji
Co tam się wydarzyło?! Lokalne media z Mazowsza, w tym Płock Panorama czy Info Płock, informują o tajemniczej tragedii, która rozegrała się w okolicach miejscowości Zaździerz, w lasach na terenie Gostynińsko-Gąbińskiego obszaru chronionego krajobrazu, bardzo blisko Jeziora Ciechomickiego. To powiat płocki, częste miejsce wypoczynku i spędzania weekendów przez mieszkańców i turystów. Właśnie tam z niewielkiej rzeczki wpadającej do jeziora wyłowiono z wody samochód osobowy. W środku pojazdu niestety znajdowało się ciało mężczyzny. Tuż obok biegną przecinające się gruntowe drogi. Czy ta osoba wjechała do rzeki, nie zdołała wydostać się z zatopionego wyjazdu i utonęła? Jak piszą lokalne media, przebieg wydarzeń, które doprowadziły do tego dramatu był jednak inny i bardzo zaskakujący.
„Zgłoszenie dotyczyło ciała znajdującego się przy pojeździe. Zwłoki zostały zabezpieczone"
Mężczyzna podobno wjechał samochodem do potoku już kilka dni temu. Ale wcale nie zginął wtedy. Bo początkowo zdołał wyjść z tonącego auta. Po jakimś czasie 51-latek do niego wrócił. Być może po to, by coś zabrać ze środka lub może starać się na własną rękę uratować pojazd i próbować wyjechać nim na drogę? Niestety, nie skończyło się to dobrze. Mężczyzna tym razem nie wyszedł już z samochodu i utopił się. Wezwane na miejsce zespoły ratownicze próbowały go reanimować, ale bez skutku. „Zgłoszenie dotyczyło ciała znajdującego się przy pojeździe. Zwłoki zostały zabezpieczone i przetransportowane do Zakładu Medycyny Sądowej. Na miejscu czynności trwały pod nadzorem prokuratora” – informuje KMP w Płocku. Dokładne okoliczności tego zdarzenia zbadają policja i prokuratura.