Warszawa, lotnisko Chopina. Gekon postanowił wybrać się w podróż życia
Może to nie podróż dookoła świata, ale na pewno taka, która zmieni jego życie. Pewien młody, ciekawski świata gekon postanowił wybrać się w długą wycieczkę. Mały podróżnik nie mógł skorzystać z posiłków i napojów przewidzianych dla klasy turystycznej. Na pocieszenie, w ładowni pachniało słodkimi bananami i aromatyczną kawą.
– Gdy samolot wypełniony po brzegi cennymi towarami w końcu wylądował i ciekawski gekon wychylił się ze swojej kryjówki jego oczom ukazał się napis: Warszawa Cargo. Na szczęście w porę go zauważono i wezwano Ekopatrol straży miejskiej – przekazał referat prasowy stołecznej straży miejskiej.
Mały gekon, który odbył daleką podróż aż z Ameryki Południowej, nie miał widocznych ran ani kontuzji. Został zabrany z lotniska i przetransportowany do stołecznego ogrodu zoologicznego.