Ceglany korytarz na planie zbliżonym do litery U, znajduje się w północnym zboczu skarpy, poniżej kościoła świętej Katarzyny na Służewiu. Jego długość wynosi prawie 60 metrów i wcina się w głąb na około 20 metrów. Całe wnętrze obudowane jest czerwoną cegłą, a w ścianach są szerokie nisze. Nie wiadomo dokładnie kto i po co go zbudował, dlatego zostanie zbadany przy użyciu najnowocześniejszych technologii.
Tunel mógł powstać aż 400 lat temu, gdy król Jan III Sobieski budował swój pałac w Wilanowie. Zachowały się listy jego architekta, Augustyna Locciego, który pisze o budowie lodowni w skarpie Góry Służewieckiej. Było to miejsce, w którym składowano i przechowywano bryły lodu wyrąbane zimą w pobliskim stawie.
Na początku XIX wieku teren zmienił właściciela. Kupił go Stanisław Kostka Potocki, który założył w tym miejscu park, zwany Gucinem. Nowy wlaściciel należał do loży masońskiej, dlatego szybko zaczęto przypuszczać, że w tunelu odbywały się spotkania jej członków. Stąd zwyczajowa nazwa „groby masońskie”.
Polecany artykuł:
Nowoczesna technologia na tropie tajemnic
Tunel został zbadany przez geodetów na zlecenie Biura Stołecznego Konserwatoria Zabytków. Przy pracach użyto najnowszych technologii, m.in. skaningu laserowego. Zgromadzone dane mają teraz posłużyć do rozszyfrowania zagadki „grobów masońskich”.
Polecany artykuł: