Aleja Stanów Zjednoczonych przy Ostrobramskiej w kierunku Śródmieścia. Autobusy jadące od strony ronda Wiatraczna wraz z innymi samochodami mają tu jeden pas ruchu. Przy zjeździe na aleję Stanów z ulicy Ostrobramskiej autobusy nagle skręcają w prawo i przecinają dwa pasy, by móc przejechać na buspas. Mało tego! Niektóre linie przecinają aż trzy pasy, bo muszą podjechać na przystanek "Kanał Gocławski".
Przeczytaj koniecznie: Warszawa: Poćwicz na przystanku autobusowym i pokonaj zimno
- To bardzo niebezpieczne miejsce - przyznaje pani Joanna Barańska (24 l.), pracownik biurowy. - Kiedy zjeżdżam z Ostrobramskiej na Stanów, mam duszę na ramieniu. Parę razy już mi się zdarzyła sytuacja, w której tuż przed maską mojego samochodu autobus nagle przecina wszystkie pasy ruchu, by dojechać do buspasa - dodaje.
Co na to Zarząd Transportu Miejskiego? Igor Krajnow (31 l.), rzecznik prasowy tego urzędu, nie widzi problemu. - Taki projekt organizacji ruchu został zaakceptowany przez miejskiego inżyniera ruchu. Autobusy zmieniające pas muszą tak samo, jak każdy inny pojazd, stosować przepisy ruchu drogowego - wyjaśnia Igor Krajnow.
Kierowcy śmieją się z takiego tłumaczenia. - Pewnie gdyby dyrektor jakiegoś ważnego urzędu jeździł tędy codziennie, problem od razu zostałby rozwiązany - puka się w głowę Joanna Barańska.