Tak cwaniacy oszukują pod Centralnym

2016-06-08 8:00

Cwaniaków w stolicy nie brakuje! Byli już tacy, którzy sprzedawali Pałac Kultury, teraz znaleźli się przedsiębiorcy amatorzy, którzy przejęli fragment publicznego parkingu pod Dworcem Centralnym i nielegalnie wyciągają od ludzi opłaty. W zamian nie tylko popilnują auta, ale również dopilnują, aby kierowca nie dostał mandatu za niepłacenie za parkowanie. Zarząd Dróg Miejskich zapowiada interwencję.

O tym, że o miejsca do parkowania w centrum jest bardzo trudno, wie każdy kierowca. Wiedzą też mężczyźni, którzy postanowili zrobić na tym biznes. Zorganizowali biało-pomarańczowe słupki, założyli koszulki z napisem "ochrona" i wygrodzili sobie miejsca, które wynajmują naiwnym kierowcom. Choć obowiązuje tam strefa płatnego parkowania, to obiecują, że za 2 złote można zostawić tam auto bez obawy o mandat, bo dopilnują, by taki mandat nie został wydany. Jak? Nie mówią. I o dziwo pełno kierowców na taki trik się łapie. Na oczach reporterów "Super Expressu" cwani przedsiębiorcy w ciągu 10 minut mogli zarobić przynajmniej 10 zł.

O sytuacji powiadomiliśmy Zarząd Dróg Miejskich. - Nasi pracownicy nie proszą o pieniądze. Uprzedzamy kierowców, że jeżeli za parkowanie płacą, płacą oszustom. Każdy taki przypadek będziemy zgłaszać straży miejskiej - wyjaśnia Karolina Gałecka (35 l.), rzeczniczka ZDM. - W tym miejscu obowiązuje strefa płatnego parkowania, więc kierowcy mogą być narażeni na dodatkowe opłaty. Prosimy o czujność i patrzenie na znaki - dodaje Gałecka.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają