Na placu budowy przy ul. Czajki pracuje dziś ponad 1000 osób i 18 dźwigów. Do dziś zużyli 140 tys. m sześc. betonu. Większość budynków jest już na ukończeniu, montowane są pierwsze urządzenia, które w grudniu mają przejść chrzest bojowy. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, chwilę potem zacznie się wyburzanie starej Czajki, a ścieki zaczną wędrówkę między zupełnie nowymi obiektami, połączonymi w sumie 40 km rur.
- Nieczystości najpierw przejdą przez kraty o sześciomilimetrowych oczkach, na których zatrzymają się większe śmieci, a potem, po oczyszczeniu z piachu trafią do tak zwanych osadników - opisuje Jarosław Florjańczyk (48 l.), z-ca kierownika oczyszczalni Czajka. W tych ogromnych, okrągłych zbiornikach oddzielone zostaną od wody gęstsze zanieczyszczenia. Osady trafią do jednego z 10 bioreaktorów, gdzie zajmą się nimi hodowane tam bakterie. Częściowo przefiltrowane nieczystości powędrują do kolejnych zbiorników (osadników wtórnych), w których oddzieli się je od mikroorganizmów i wyśle rurociągami do odwirowania i nowoczesnej spalarni. Zebrana czysta woda, będzie już wtedy płynęła rurami pod ul. Modlińską, by na wysokości Kępy Tarchomińskiej wpaść do Wisły.
Pełną moc przerobową Czajka osiągnie pod koniec 2010 roku. - Teraz oczyszczamy 180 tysięcy metrów sześciennych ścieków na dobę.W nowej Czajce będzie to nawet 435 tysięcy - mówi Bartosz Milczarczyk (28 l.), rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Do tego potrzebna jest jeszcze rura, która połączy oczyszczalnię z bielańskim brzegiem Wisły. Jej fragment, od Czajki do rzeki, właśnie powstaje. Przetarg na część, która znajdzie się pod Wisłą, zostanie ogłoszony pod koniec roku.
Końcówka budowy nowej, wartej 500 mln euro, oczyszczalni mijać będzie już raczej bez protestów mieszkańców Choszczówki, którzy przez kilka lat próbowali blokować inwestycję. - Czajka będzie miała ponad dwa razy większą przepustowość, ale będzie mniej uciążliwa niż dzisiaj, bo będzie hermetyczna, a powietrze zostanie oczyszczone z przykrego zapachu w dezodoryzatorni - przypomina Milczarczyk.
Dzięki nowej Czajce 100 proc. stołecznych ścieków będzie oczyszczanych.