Tak wyglądała sylwestrowa noc w Warszawie. Fajerwerki, huczna zabawa i interwencje strażaków
Najwcześniej zaczął się Sylwester nad Wisłą. Już od południa ruszyły zaplanowane atrakcje w ramach imprezy Przełom roku nad Wisłą. Na bulwarze gen. S. Pattona była muzyka na żywo i świetlne instalacje przedstawiające nadwiślańskie ptaki. O północy zamiast wystrzałów były zimne ognie i gorąca herbata.
Spokojnie nie było natomiast w centrum miasta. Mimo apeli o niestrzelanie równo o północy kanonada fajerwerków rozświetliła niebo, a ludzie tłumnie wyszli na ulice składając sobie życzenia. Tradycyjnie warszawiacy zgromadzili się m.in. pod Pałacem Kultury i Nauki oraz na placu Zamkowym.
Spokojnej nocy nie mieli stołeczni strażacy, którzy wyjeżdżali do prawie 100 interwencji. Były to głównie niegroźne pożary. Najpoważniejsze interwencje miały miejsce na Targówku, gdzie po 1 w nocy altana śmietnikowa i pobliskie przyłącze gazowe stanęły w ogniu. Strażakom udało się opanować zagrożenie. W sylwestrową noc przy ul. Secemińskiej na Bemowie doszło do dramatycznego zdarzenia. Człowiek wypadł z okna na trzecim piętrze! Poszkodowany trafił do szpitala. Policja ustala, co tam się wydarzyło.
Dzień przed sylwestrem doszło do innego incydentu. W Falenicy piroman wysadził petardą jadłodzielnię! Zbulwersowani aktywiści, którzy prowadzą ogólnodostępną lodówkę dla potrzebujących opublikowali w mediach społecznościowych zdęcie. − Mam nadzieję, że ten ktoś kto to zrobił, zapadł się pod ziemię ze wstydu − napisała jedna użytkowniczka portalu.