Nie wiem nawet, czy prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski przetrwa ten rok na stanowisku prezydenta. Boję się, że nawet on sam jeszcze tego nie wie. Wszystko rozstrzygnie się w ciągu najbliższych miesięcy, gdy będą zapadać polityczne decyzje przed tegorocznymi wyborami parlamentarnymi i Trzaskowski będzie musiał zdecydować, czy w nich wystartuje. Na razie to wielka niewiadoma. Faktem jednak jest, że stołeczny samorząd w związku z wyborami mogą czekać istotne przetasowania.
Wbrew pozorom nawet w tych trudnych czasach i roku wyborczym wiele spraw da się przewidzieć. Zajmę się więc tym, co przewidywalne w Warszawie i czego możemy się spodziewać.
Inwestycyjnie – nie będzie tak kiepsko – choć zapewne władze stolicy jeszcze nieraz powtórzą nam, że kryzys finansów samorządowych się pogłębia i prędzej czy później odbije się na rozwoju Warszawy. Ale jeszcze nie w 2023 r. Sporo się zadzieje na drogach! Na Mokotowie wciąż będą korki, bo przez cały rok będzie się ciągnąć budowa torów tramwajowych na Wilanów. Korki pozostaną też na Woli – tam również będą za nie odpowiadać tramwajarze – z budową torów na Kasprzaka.
Za to może już w styczniu zmniejszą się kłopoty komunikacyjne na Pradze-Południe! Bo tu wkrótce jest planowane oddanie do użytku drugiej estakady łączącej ul. Marsa z Żołnierską. Będzie to wiekopomna chwila – finisz trwającej od ponad 20 lat budowy obwodnicy miejskiej z Trasą Siekierkowską!
2023 r. będzie rokiem bez nowych stacji metra. Rozpocznie się dopiero budowa opóźnionego odcinka II linii na Bemowie – finisz dopiero w 2026 r. Jest za to szansa, że przed wyborami zobaczymy już nad Wisłą kładkę pieszo-rowerową, choć na pewno nie będzie nią jeszcze można przejechać – budowa ma się skończyć wiosną 2024 r.
Zobaczymy też kolejne zmiany w ścisłym centrum stolicy – wokół ronda Dmowskiego i przy samym Pałacu Kultury i Nauki. Plac Defilad powoli zacznie przekształcać się w plac Centralny, a Muzeum Sztuki Nowoczesnej będzie odliczać godziny do zakończenia budowy – zwiedzających przyjmie dopiero w 2024 r. Jesienią skończy się też budowa kolejnej wielkiej placówki – Muzeum Historii Polski w Cytadeli Warszawskiej. Gmach i pierwsza wystawa – będą gotowe prawdopodobnie we wrześniu – urządzanie ekspozycji stałej potrwa jeszcze kolejne lata. W listopadzie natomiast będzie gotowe Muzeum Bitwy Warszawskiej 1920 r. w Ossowie, na razie bez ekspozycji.
W 2023 r. będziemy obserwować, jak z ziemi wyrasta nowy wieżowiec na Woli – 174-metrowy The Bridge u zbiegu Towarowej i Grzybowskiej.
Czekają nas też co najmniej dwie spektakularne rozbiórki – biurowca przy al. Jana Pawła II i Grzybowskiej oraz niedoszłej siedziby Europol-Gazu na Bielanach.
A na deser kulturalnie – Warszawa w 2023 r. będzie gościć hitowe zespoły. W marcu zagra Apocaliptica, latem – Red Hot Chili Peppers i Maneskin, a w środku wakacji – Depeche Mode. No i całkiem nieźle wygląda ten 2023 r. w planach. Nieprawdaż?
Izabela Kraj