Sylwester w Warszawie. Jak witamy Nowy Rok?
Sylwester, czyli noc z 31 grudnia na 1 stycznia od zawsze ma w sobie coś magicznego. Tradycyjnie już nadejście Nowego Roku obchodzi się poprzez zabawę - czy to z rodziną, czy z przyjaciółmi, na domówkach, bądź innych tego typu wydarzeniach. W sylwestrową noc dużo osób korzysta z imprez zorganizowanych np. przez kluby czy restauracje. Na każdą tego typu uroczystość ludzie stroją się, aby w tę jedyną noc w roku wyglądać jak najlepiej. Nieodłącznym elementem sylwestrowej zabawy jest toast o północy, najczęściej wznoszony lampką szampana. Gdy wybija godzina 00:00 niebo rozświetlają kolorowe fajerwerki. Coraz więcej osób odchodzi jednak od tego zwyczaju ze względu m.in. na zwierzęta, które się ich boją.
- W trosce o bezpieczeństwo i spokój zwierząt domowych i dzikich Komisja Ochrony Środowiska Rady m.st. Warszawy apeluje i zachęca wszystkich warszawiaków do nieużywania materiałów pirotechnicznych takich jak petardy i fajerwerki - proszą rok do roku radni z Komisji Ochrony Środowiska.
W Warszawie w 2018 r. podjęto decyzję o zastąpieniu sztucznych ogni pokazami laserowymi. Dlatego co roku władze stolicy apelują do mieszkańców o powstrzymanie się od wystrzeliwania głośnych fajerwerków w niebo.
Najgorszym momentem dla osób kochających sylwestrowe szaleństwo był czas pandemii COVID-19, ponieważ wtedy władze zabroniły zbierania się w grupach i wspólnego świętowania. Wszystko wskazuje na to, że Sylwester 2023/2024 będzie kolejnym, bez miejskiej imprezy. Ostatnia odbyła się na placu Bankowym w 2019 roku.
Jak obchodzono Sylwestra w latach 2000?
Na początku lat 2000 Sylwestra świętowano poprzez uczestniczenie w różnych zabawach, spotkaniach w gronie najbliższych czy imprezach organizowanych przez znajomych. Podobnie jak teraz nie brakowało wówczas jedzenia, tańców i szampana, który zgodnie z tradycją otwierany jest po symbolicznym odliczaniu ostatnich sekund do północy.
W sylwestrową noc imprezy trwały właściwie w każdej sali, domu kultury, remizie, hotelu czy restauracji. Największe z nich mieściły nawet kilkaset osób! Każdy musiał się odpowiednio prezentować. Sala zawsze była wcześniej przygotowywana i pięknie udekorowana. Mimo to niektórzy woleli spędzić ten czas w mniejszym gronie i chodzili na prywatki u kogoś w mieszkaniu. Na parkiecie królowały hity Boney M., Donny Summer czy Jerzego Połomskiego („Cala sala śpiewa z nami…”).
W poniższej galerii zdjęć prezentujemy kadry, na których można zobaczyć, jak przed laty warszawiacy bawili się podczas zabawy sylwestrowej. Oj, działo się!