Warszawa: Tandeta na Deotymy

2011-05-05 3:30

Remont ulicy Deotymy na Kole to po prostu fuszerka. Drogowcy przebudowali ulicę, ale zapomnieli o stumetrowym fragmencie. Kierowcy pukają się w głowę, a urzędnicy mówią, że tak właśnie miało być!

Ulica Deotymy na Kole. Jej remont był utrapieniem dla mieszkańców okolicy. Nie mieli jak dojechać do domów, a na dodatek prace ciągle się opóźniały.

Teraz okazało się, że drogowcy zapomnieli wyremontować około stumetrowego odcinka między ul. Bielskiego a Górczewską. Zostały głębokie dziury, spękany asfalt, pokruszone krawężniki, pofalowane i krzywe chodniki.

Ulica Deotymy modernizowana była na zlecenie Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych. Dlaczego więc robotnicy nie naprawili zniszczonego fragmentu? Odpowiedź jest wyjątkowo absurdalna. - Ten odcinek został wyremontowany około 2002 roku, kiedy modernizowana była Górczewska. Nie było więc sensu przebudowywać ulicy, która ma dość dobrą nawierzchnię - tłumaczy Małgorzata Gajewska (46 l.), rzecznik prasowy ZMID.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki